gosiaczkowo
Jak można widzieć WL ? WL to zaawansowana wizualizacja .To można widzieć oczami umysłu tylko .Nie ogarniam i nie ogarne WL O_O Ale co do SSILD'a zachęciłeś . Będę dalej próbowałChyba LD nie trwał do końca REM jeśli 10 min . Chyba że nie uświadomiłeś się na początku snu .
dnia Czw 19:44, 01 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Po niedzieli dalsze próby Nie spałem całą dobę, dopiero wczoraj się położyłem i dzisiaj po śnie byłem wypoczęty bo teraz noc jest. Regulacja, sami rozumiecie i chwilka na złapanie oddechu.
p.s. miałem urodziny drugiego, dlatego wtedy nie spałem.
Pewnie szalałeś xD
a'propos urodzin, jak to jest w końcu z tym alkoholem i LD? Utrudnia/Nie utrudnia czy czyni je niemożliwymi?
Raczej ułatwia . Incestus stworzył swoją metodę farmakologiczną która wykorzystuje kaca Do swoich wizji tez używa alkocholu
Co do mojego postu to był sarkazm B)
Data: 2013-08-14 |SSILD 2.0 - szum|
Po drugim przebudzeniu zrobiłem technikę SSILD, starą wersję. Nie mogłem się skupić na cyklach więc pomyślałem, żeby użyć nowej wersji SSILD'a. Technika nosi nazwę SSILD 2.0. Mała rozgrzewka, jak to opisane było w technice, czyli wykonanie cyklu wzrok-słuch-dotyk kilka sekund i szybko, ze 4 powtórzeń. Później zacząłem SSILD'a normalnie wykonywać, też 4 cykli wzrok-słuch-dotyk. Po wykonaniu SSILD'a 2.0 czekałem na zaśnięcie. W tym czasie widziałem bardzo wyraźnego hipnagoga, ale po każdym jego spostrzeżeniu, znikał. W końcu udało mi się jeden utrzymać na tyle długo żeby znaleźć się we śnie. I się doczekałem, miałem coś w stylu FA, leżałem w tym samym pokoju i niby widziałem pomimo że miałem zamknięte oczy, ale że to jest sen to się nie skapłem. Później znalazłem się w szkole, a konkretnie w gimnazjum, w tzw. dwójce. Byłem na drugim piętrze i czekałem na lekcję, była przerwa. I nagle doszłem do wniosku że to jest sen. Wstałem, zacząłem dotykać ściany, wszystko się zgadza, jestem w LD. Strasznie mnie głowa bolała, znaczy się miałem szumy straszne w głowie, t.j. hipnagogia (szkoda że nie użyłem techniki Fallena). Tak jakbym miał nw. światłowstręt, jakby mnie światło raziło. I te postacie - osoby z mojej klasy zlewały się z tymi osobami, których nie znałem, a wyglądali znajomo. Poszłem w kierunku kosza, podniosłem go i rzuciłem. Byłem na tyle przyćmiony tym szumem, że nie do końca wiedziałem co się dzieje. Po jakimś czasie sen się skończył i wywaliło mnie z LD. LD'k co prawda krótki był, ale był.
Dalej będę kontynuował dziennik snów dotyczący SSILD'a na i-senie. Zapraszam wszystkich chętnych
http://i-sen.pl/Temat-SSILD-dziennik-snow-swiadomych-szeew1985--2607?page=1
Nie, nie odchodzę z PSAJKO! Nigdy. Pobawię się WILD'em i będę opisywał relacje z WILD'a właśnie tutaj - na psajko. Temat będzie osobny.
dnia Nie 3:33, 01 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz