gosiaczkowo
No kurde właśnie, jak mnie wywali to nie mam żadnych hipnagoguw, tylko ciemność i nic więcej, i nic mi do głowy nie przychodzi.Podczas paraliżu, nie wiem czemu ale zawsze podczas paraliżu czuję ciało. Przeważnie jak dostanę paraliż to jeszcze z 2min leżę i czekam a potem szybko wstaję i przeważnie jestem już we śnie.... ale kilka razy się myliłem i lipa.
Okey, dziś spróbuję i dam jutro znać jak mi poszło ....
Jesteś pewien że się nie ruszasz ? Może jak będziesz czuł wybudzanie to od tego momentu się nie ruszaj.
Jak się budzę to przecież czuję że jestem w paraliżu bo czuję jak bym był w środku pusty a do góry pokryty czymś co blokuje mi ruch, ale jutro ranu spróbuję się rozbełtać lub się rozhuśtać oddechem...
No to ja jak się budzę to nigdy nie mam paraliżu . Mimo to udało mi się tym zezem i wirowaniem oczami wyobraźni wrócić .
No jednak nic z tym uczuciem nie poradzę, chyba jestem skazany na to...
FL))) Nie myślałem że powrót do snu po wywaleniu jest tak prosty!!! dziś miałem Ld i mnie wywaliło, więc wyobraziłem sobie jak się obracam w okół własnej osi, na początku było ciężko jakoś to wyobrazić, ale po chwili zacząłem wyobrażać sobie jak idę tyłem-poczułem dziwne uczucie, takie jak przy wejściu w paraliż, potem zacząłem wyobrażać jak się obracam w okół własnej osi i tym razem zadziałało-z każdym obrotem czułem narastającą ociężałość ciała aż w końcu poczułem jak bym ważył z tone, po czym zrobiłem tak jak zalecał INCES))) powoli podniosłem najpierw kończyny ręki potem łokieć i resztę (wszystko było takie ciężkie ale nie czułem żadnego oporu, podniosłem i zrobiłem RT-pozytyw!!!! wstałem i przez chwilę czułem tą ciężkość i spowolnienie ale po chwili to ustało i byłem kolejny raz w LD...
EDIT:Przez ostatni tydzień byłem w szpitalu, miałem zabieg na przegrodę nosową, po tym zabiegu i narkozie coś się zmieniło, teraz leżąc na plecach zasypiam i nie potrafię utrzymać świadomości, w szpitalu łóżka były nie co uniesione do góry więc pomyślałem że to nie przyjemne uczucie/dyskomfort powstaje w wyniku nie wygodnej pozycji ale dziś jak wróciłem do domu i WILD'ójąc na swoim łózko w południe też zasnułem na plecach tracąc świadomość co się nigdy nie zdarzało...
WILD'owałeś w szpitalu ? Oo HAH ! xD Dobre Może byłeś zbyt zmęczony i dlatego zasnołeś . Ja dzisiaj nie spałem i jak dzisiaj walne na łóźko to żadna kotwica nie pomoże x D
Trzeba było kazać sobie założyć polisomnograf, jak by ci wyszedł LD, to ciekawe czy by spanikowali
FL))) Może masz racje, jutro rano spróbuje, bo może po tym zabiegu miałem same NREM bo organizm musi się zregenerować i odpocząć po tym zabiegu...
inces))) Podczas narkozy-nie wiem dokładnie ale zdajemy się że coś mi się śniło, pamiętam jak po drugim zastrzyku wszystko zaczęło się rozpływać a oczy same się zamknęły (pamiętam ciemność i jakąś przestrzeń lodową a potem się obudziłem jak mnie położyli do łóżka z wózka)...
Ja też WILD'owałem w szpitalu Dziwne uczucie w domu nie możesz a w szpitalu z łatwością ci to przychodzi Właśnie wtedy w szpitalu leżałem 3 tygodnie z powodu kamieni na nerkach i zauważyłem że LD miałem co 3-4 dni lecz jakość nie była zadowalająca
Ja w szpitalu dość często WILD'owałem bo po tych zabiegach wszyscy chrapali więc nie było mowy o spaniu....xD
Mi na kamienie podawano bardzo dużo kroplówek w związku z czym budziłem się w nocy aby się odlać i tak czasem robiłem WILD'a a czasem jakoś tak samo z siebie wychodziło
mi aż wsadzili rurkę do ręki i to mi na początku bardzo przeszkadzało dlatego starałem się leżeć w jednej pozycji xD
Czy chodzi ci o wenflon? Rurkę wsadzoną do ręki można zdefiniować na wiele sposobów
Tak, dość nie przyjemne jak na pierwszy raz, ale da się przyzwyczaić....
Ja też miałem z tym problemy
Więc dziś wstałem spontanicznie o 05:28 i zaraz się położyłem na plecach, skupiłem się na oddechu i tak leżałem, i dziwo to uczucie w ogóle się nie pojawiło nie czułem dyskomfortu jak przed tym, natomiast spokojnie leżałem a po chwili zasnułem ale obudziłem się od pisku w uszach/paraliż i WILD był udany....
to nawet łatwiejszy WILD teraz masz . I nawet sobie pośpisz Ja dzisiaj po śnie popołudniu odrazu ERWILD i wyszło . Nawet kilka razy . Ale coś mi świadomość nawalałą , i prawie zero kontroli : /
Jak ten stan się nie zmieni to będę miał WILD za każdym razem bo to uczucie już nie będzie dominować mam nadzieje że nie wróci XD
danil78961750 może spróbuj techniki którą opisałem, może zadziała D:
Sorry, ja przez tydzień nie zaglądałem na psajko, więc nie wiem gdzie jest ta technika???
W dziale techniki nazwa "mild + drobne ulepszenia"
Ale ja robię WILD" tylko WILD.... a sny/LD mam codziennie spontaniczne więc nie stosuję technik polegających na afirmacji czy wizualizacji....
Ok nie wiedziałem że nie korzystasz z technik polegających na afirmacji ale nie zaszkodziło powiedzieć
Ja stosuję tylko i wyłącznie WBTB+WILD, a Ld mam prawie codziennie, czasem mam już ich dość.... ale zawsze mogę zrezygnować z LD starczy nie chcieć...
Powiedz to Incestowi
Teraz rozumiem jednak że LD może zmęczyć!!! jak masz w jedną noc 3-4 LD i tak przez prawie cały tydzień to się da zmęczyć, dziś rano miałem 2 LD przed WILD'em i 1 po WILD"zie, dziś jak miałem 2 sen/LD to pierwsze co mi przyszło do głowy to (kurde zaś LD...) i się wybudziłem, przewróciłem się na bok i zasnąłem. Ja właśnie nie chcę mieć spontaniczne LD, wolę WILD-jeden wyraźny i stabilny sen w ciągu całej nocy niż 3-4LD spontaniczne, bo jak tego jest dużo to już nie jest fajne...
Ja bym wolał w ciągu tygodnia 2 dobrej jakości LD niż 10 byle jakich LD
Ja też!!! i dla tego mówię że wolę WILD niż spontaniczne 10x LD
Ty naprawdę masz LD co dziennie? U mnie jak zdarzy się raz na 2 tygodnie to jest coś
Prawie, ale np. w ciągu jednej nocy mogę mieć 3-4LD, a czasem mam tak że przez cały tydzień mam LD, to jest zasługa WILD'a im więcej wchodzisz w stan transu tym bardziej jesteś świadomy se snach...
u mnie to nie dzialalo : / WILD z reguły nie zwiększał mojej świadomości.
Jeszcze raz danil, jak nauczyłeś się tak świadomie śnić
Bo jak narazie, to sam ERWILD i SSILD mi zaczynają już nie wystarczać.
Półtora roku tylko i wyłącznie trenowałem WILD, sam WILD mi wyszedł dopiero po roku, ale teraz WILD mi wychodzi prawie za każdym razem-jedyną przeszkodą jest leń i nie chęć wstania z łóżka, ale jeśli chodzi o spontaniczne LD to mam je prawie co dziennie i po 3-4Ld na noc, bo trenowanie WILD-przynajmniej u mnie bardzo zwiększa świadomość podczas snu, dodam że nie prowadzę dzienniku snów i nie stosuję afirmacji, tylko i wyłącznie WBTB+WILD....
Dobra, zabrałem się za czujny relaks i jeśli mi wyjdzie to tylko rzut monetą od ld