ďťż
gosiaczkowo
...okej, jeszcze gorący
Pogetta - fajny temat z tymi wierszami, wciągnął mnie.

'W sen upojny'

... a jednak będę!

... w knajpie u Szweda
wino chlać haustami!
dziewczątka podłapywał
i kuksańce wymierzał!

... po łące będę hasał
z kwaśną gruszką w zębach!
w młodości brzasku skąpany,
niedotknięty wiedzą.

... rzucał się jak ryba
za każdą chwilą uniesienia,
za płytką radością,
za spełnieniem marzenia.

... pókim żyw jeszcze,
póki tchu nie braknie.
Zanim nocy przemiłej
poranek nie pogoni
sprzed oczu sennych
budzącego się miasta.

... i choć się rzeczy
wydać mogą puste,
a tym mirażom złudnym
dzień rychło zaprzeczy...

... będę!
... by nie poczuć, że nie Byłem.



To ja zaimprowizuję rozwinięcie opisu Betha ;D

Gdzie rozdzielczość lepsza niż w najnowszej grze,
gdzie efekty dużo lepsze niż w kinie 3D,
gdzie na prawdę nic nie jest niemożliwe,
a odczucia fantastyczne - jak prawdziwe...

Bo jest to prawdziwe, choć nie fizyczne,
Wszystko się dzieje w mej wyobraźni
We śnie tworzę dzieła liryczne,
Gdy tylko dotrę do jaźni.

Cóż to jest , ten sen ?
To sen świadomy,
Jak skok przez Ren,
bo wiadomy.

Lecz ranek nastaje,
jutrzenki blask na zewnątrz
Opuszczam senne rozstaje,
Jestem w domu i zewnątrz i wewnątrz.

"Uczucia, kolory, doznania wirują,
Widzę świat w ziarnku piasku,
Zakątki umysłu pracują,
Bym szczęśliwy zbudził się o brzasku."

Garanil, ten fragment mi się jednak najbardziej podoba

Spoko Jedynie wydaje mi się, że fraza "gdzie naprawdę wszystko jest możliwe" brzmiałaby lepiej, niż "gdzie na prawdę nic nie jest niemożliwe" (chodzi o to, żeby wywalić to podwójne zaprzeczenie, chyba, że to był celowy zabieg ).



Aaaa , dziękuję. Skoro ci się podoba, to ja może rozpiszę o co mi chodziło -
"Uczucia , kolory, doznania wirują" - To oczywiście hipnagogi. "Widzę świat w ziarnku piasku" - To o nieskończoności snu i o możliwościach w śnie (zwłaszcza świadomym)
" Zakątki umysłu pracują" - No, umysł pracuje podczas snu, a szczególnie podczas snu świadomego.
" Bym szczęśliwy zbudził się o brzasku" - Znasz to uczucie, kiedy budzisz się wyspana po nocy i pamiętasz taaaaaaaaaaaaaki wspaniały sen, że aż dziwisz się, że był taki fajny, zapisujesz go, myślisz nad nim...