gosiaczkowo
Jesli bedziesz mial jakis, ktory kojarzy ci sie z tymi cwiczeniami to napewno zadziala. Dobrze jakbys go zrobil sam (np. zdrewna lub kosci), wtedy ma "wieksze znaczenie"/moc, czy jak to tam chcesz sobie nazywac.Ja wprowadziłem kilka zmian ale to już dla siebie, jako patrzenie jak na sen to co sie dzieje - tydzien drugi . zrobilem sobie talizman sam ktory podobnie jak w incepcji wskazuje czy to jest sen czy nie a patrze jak na sen dopoki moj talizman mi nie wskaze czy to rzeczywistosc czy to sen , fajny sposob polecam
@Marlin albo ktokolwiek inny; a jak taki talizman może ci wskazać na to, czy to sen czy nie? Wybacz pytanie, jestem początkującym i wg. mnie zrobię sobie taki talizman, będę nim sprawdzał rzeczywistość, ale jak ma to mi pomóc się uświadomić?
Bo łatwo sobie wmówić że kiedy np. spojrzysz na zegarek zrobisz TR . A to pomaga wyrobić nawyk
No ale specjalnie robić totem to chyba trochę utrudnia sprawę? Jak mam pamiętać o czymś co np. mam w kieszeni. Chyba że sobie go powiesimy na szyi. Zegarek chyba łatwiejszy :p
Zegarek ,znak na ręce chyba lepszy moim zdaniem .Taki totem miałby bardziej otaczać nas aurą LD Siła sugestii jest potężna
Ano chyba, że chodzi o autosugestię, a totem w sumie fajna sprawa, uwielbiam Incepcje to chyba też sobie jakiś zrobię
Tylko nie uważaj Incepcji za wiarygodną Owszem można mieć sen w śnie . Miałem tak wiele razy . Co ciekawe czasem uświadamiałem się w drugim "poziomie" snów . Ale nie rządzi się to takimi prawami jak w Incepcji
Wiadomo, ale film sam w sobie dla mnie bardzo fajny
Witam Wszystkich! ^^
Chciałbym pochwalić metodę opisaną w drugim tygodniu.
Zanim jeszcze cokolwiek teoretycznie wiedziałem o LD, udało mi się spostrzec że jawa i sen tak naprawdę z materialnego punktu widzenia niczym się nie różnią. I jedno i drugie przeżywamy emocjonalnie i poprzez percepcję. Zacząłem więc postrzegać jawą jako sen, oczywiście na początku zmuszając się do tego dopóki nie stało się to automatycznie.
Rzeczywiście, wyraźnie poprawiła się wtedy moja jakość snów! Miałem też przejawy świadomości I to, o ile dobrze pamiętam, efekty były po bardzo krótkim czasie.
Porzuciłem ją jednak, ponieważ poprzez zbytnie dystansowanie się do wszystkiego, odczuwałem też i pozytywne emocje płycej. Moją codzienną praktykę medytacyjną skupiam aby jak najbardziej doświadczać rzeczywistości "tu i teraz", odrzucając negatywne myśli traktując je jako przeznaczenie, a ból który mi sprawiają jako symbol który sam im nadałem. To przekłada się na sny, ale czuję że ogromny potencjał jest marnowany... Chociażby nie mam już świadomych snów. I póki co nie są one tak intensywne... Dlatego jestem na tym forum Tak, to mój pierwszy post tutaj ^^ Pozdrawiam Wszystkich.
Również witamy
To o czym piszesz to sztuczna derealizacja jednak jeśli jest stosowana przez cały czas to coś czego nowego Sny są wyraźniejsze bo częściowo wyłączamy swoją automatyczność i jesteśmy bardziej świadomi. A świadomość za dnia=świadomość w śnie.
Poczytaj też o technice ADA
Dzięki Fallen Leaf, czytałem wczoraj o ADA
Tak naprawdę robię coś podobnego. To znaczy podczas automatycznego wykonywania rzeczy jednocześnie staram się ukierunkować moją koncentrację aby doświadczać jak najwięcej i widzieć jak najwięcej. Tak jak w ADA.
Jednak kiedy mi to wychodzi, ponieważ droga do oświecenia to wyzbycie się przywiązań i uzależnień, staram się skupić moją koncentrację głębiej, aby przedmiotom które widzę, pozwolić na nadanie im nowych interpretacji, skojarzeń, symboli, itp. Nie wiem czy jest to jakaś technika i czy to w ogóle słuszne w przypadku LD ^^ Dzisiaj sny miałem wyjątkowo jasne i wyraziste, ale to prawdopodobnie dzięki RT którą wprowadziłem wczoraj
Dzięki za wsparcie Szkoda że metoda "tu i teraz" jest trudna, szczególnie przy pracy przed komputerem....
Twój tok działań na pewno wyłącza naszą automatyczność która jest dla nas naturalna a to jest bardzo dobrym działaniem w kierunku LD. Myślę że przy dalszym zachowywaniu takiego stanu świadome sny przyjdą szybko i będą one bardziej naturalne.
Cytat: Dzisiaj sny miałem wyjątkowo jasne i wyraziste, ale to prawdopodobnie dzięki RT którą wprowadziłem wczoraj
Myślę że w tym wypadku to nie skutek RT.
Co do podziękowań, dzięki ale po to tu jesteśmy, żeby pomagać
Swoją drogą również ci dziękuję bo wprowadziłeś coś pomocnego na forum a ostatnio to się nie stesty tutaj nie zdarza :/
A metoda "tu i teraz" może sprawiać trudność ale na początku. Później jest coraz łatwiej. Aż w końcu stan ten staje się dla nas naturalny. Ale potrzeba trochę czasu
dnia Wto 8:20, 20 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz
Raz jeszcze dzięki za wsparcie ^^
Miło, że doceniłeś informacje na temat moich doświadczeń.
Dobrze też wiedzieć, że medytuję we właściwym kierunku, ponieważ dopiero teraz poznaję formalne techniki na LD i wzmacnianie snów