gosiaczkowo
Widzę, że nie chciało ci się przeczytać nawet mojego Nicku, co dopiero tekstu obok....Wklej to do Ivony, to może tak załapiesz: Na początku próbowałem doświadczać OOBE ! To było złudzenie, które nakręcałem niewiedzą.
Mówiąc nt OOBE że "nie istnieje, przynajmniej według tego forum" miałem na myśli ten oto temat
http://www.psajko.fora.pl/swiadome-rozmowy,4/oobe-prawda-czy-mit,5961.html
Upieracie się przy tym OOBE jakby od tego zależało wasze życie. Czuje się jak chrystus nawracający ludy. Przy moim pierwszym spotkaniu z OOBE uznałem że może być prawdą. Poszukałem, nt. tego zjawiska i znalazłem instrukcję i techniki. Postanowiłem poprosić brata żeby napisał coś na kartce i zostawił ją w swojej szafce nocnej. Podczas owego "doświadczenia" chciałem zobaczyć czy mi się uda. Jakież wielkie było moje zdziwienie gdy pierwszej, ba szóstej nocy nie doświadczyłem tego "skarbu". Aż w końcu tak się nakręciłem że w końcu mi się udało. Poczułem jak opuszczam ciało, dziwne rotację i to "białe uczucie", ahh, cudownie. Gdy znalazłem kartkę widniał tam napis "dla mojego brata". Ucieszony poleciałem dalej i dalej...
Rano odrazu podleciałem do szafki nocnej brata. Na kartce nie było żadnego napisu. Brat zapomniał cokolwiek napisać. Uświadomiłem sobie że straciłem moje 2-gie LD.
Parafrazując cały tekst- jeśli nakręcimy się na doświadczenia pozacielesne to ich doświadczymy, a przynajmniej naszych wyobrażeń na ich temat. To taka dziwna inkubacja snu. Jeśli będziemy święcie przekonani że łazi za nami kucyk pony to w końcu go ujrzymy.
Co do doświadczeń- nigdy wcześniej się tak nie czułem w LD (i nigdy potem), bo nigdy nie próbowaliśmy czuć się inaczej we śnie.
Z tej statystyki wynika ze co 4 wierzy w oobe , poza tym "OOBE według tego forum (przynajmniej tak wypadło w sądzie) oobe nie istnieje", brzmi jak gdyby (nie)wiara w nie była od górnie narzucona i tylko dlatego zwróciłem Ci uwagę.
Sam w to nie wierze i tematu nie czytałam szkoda czasu:).
http://www.psajko.fora.pl/lista-oneiro,17/ld-a-obe,1612.html