gosiaczkowo
Powtórzę. Nie chodziło mi o to żebym no nie wiem, męczył się LD. Gdy zbyt długo coś robię,to robię to coraz gorzej. Po drugie. Dochodzi takie zjawisko jak wypalenie. Musiałem się napełnić żeby potem móc coś wydalać. Wiem że to brzmi jak schemat robienia kupy ale tak to ze mną jestdnia Czw 15:13, 11 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
mam nadzieję, że cię nie obrażę, ale...
...niezła z ciebie dupa!
Cytat: Nie rozumiem jednak po co przerwa od czegoś, co nijak nie jest męczące.
Bo co sprawia trudność? Wchodzenie na forum, pamiętanie o robieniu 2sekundowej czynności w ciągu dnia, zapisanie strony w zeszycie rano?
To jedyne hobby, które przy fantastycznej nagrodzie nie wymaga kompletnie nic poza użytkownikiem.
Jeżeli starasz się o LD na tyle mocno, że autentycznie cie to męczy, to podejrzewam, że sam możesz sobie hamować rozwój w tym temacie nadmiernym zaangażowaniem.
Rasta ma rację, poza tym, jak ktoś jest początkujący i robi te techniki, to często gęsto nie wychodzi. Jak tak robisz te techniki precyzyjnie dobrze i w ciągu tych 4 miesięcy będziesz miał 2 LD, to to robi się "wyczerpujące", że tak powiem. Ktoś może np. stracił ochotę i potrzebuje regeneracji.
Jony napisałby ze jak ktoś robi techniki 4 miesiące i mu nie wychodzi to robi je źle:).
Tak samo jak ktoś jest napięty żeby wejść z Wilda to mu się nie uda i wcale nie zaśnie. Dopiero jak to osra i zacznie się relaksować - może osiągnąć LD.
Widzę, że jesteście przesycenie tymi technikami, dla mnie to nigdy nie stanowiło problemu. Technika jest tylko jedna - WBTB i położyć się spać myśląc tylko o oddechu, czyli tzw Wild, wszystkie inne ILDy to pierdółkowate modyfikacje. Kluczem jest dobrze dobrane Wbtb, myślicie, że ludzie doszli do LD tworząc i badając coraz bardziej skomplikowane techniki? Nie - LD pojawiły się u twórców tematu spontanicznie po nieprzespanych nocach albo na kacu.
Ja sam miewałem 2-3 LD na tydzień bez dziennika snów, bez TRów w ciągu dnia, tylko i wyłącznie dzięki chlaniu, nieregularnemu rytmu snu i samym pisaniu na forum związanym ze snami.
@up Nic dodać nic ująć
@Le mła
No przyznaję się do bicia, że ten przykład z 3 miechami* to od siebie wziąłem . Przez te 4 miechy uczyłem się tylko WILD-a, a jak wiadomo to jest technika trudna technika na początku, i zawsze albo zasypiałem, albo rezygowałem po tych 30 min.
Teraz ogólnie mam więcej chęci na techniki i zaczynam je robić na nowo trzymajcie za mnie kciuki
* przez przypadek napisałem 4 miesiące, przez przypadek policzyłem też moją długą przerwę, kilka dni bez technik tylko sama afirmacja o dni z innymi technikami taki jak MILD. A jak by to zebrać do kupy to wychodzi około 3 miesiące
Faktycznie moze nastąpić przesycenie materiałem. Zwłaszcza, jak się czyta o kilku technikach ld naraz. Najlepiej wziąść sobie jedna technikę i ją testowac przez tydzień. Utrwali się w podświadomości i będzie łatwiej.
Wydaje mi się, że jak odpuści sie temat całkowicie , np zatracając się w pracy i codziennych zajęciach , to ld odchodzi na dalszy plan i nie występuje. Nalezy więc poświęcać mu sporo uwagi nie zaniedbujac obowiązków