ďťż
gosiaczkowo
Tobie garanil co się polepszy to się spieprzy...



No chłopaki luzik
Relaksik jakiś polecam albo transik
Mogę zapodać

taaa , wiesz missqu, to głównie się do pamięci snów odnosi

Proszę wybaczyć, jeśli moje zdanie nie zgadza się z waszym panowie.

Pikarotta, a jaki ten transik ? Zapodaj, bom ciekaw.

Garanil napisał: taaa , wiesz missqu, to głównie się do pamięci snów odnosi

Proszę wybaczyć, jeśli moje zdanie nie zgadza się z waszym panowie.

Pikarotta, a jaki ten transik ? Zapodaj, bom ciekaw.
Wiem wiem...
I wybacz, ale i tak musiałem się do tego odnieść...



Wiesz Garanil fakt, trochę ciężko zapodać na forum. Proponuję autohipnoze.

Ew. skype

Tom sie wpuściła w maliny (Dobra, Andrewek ogarnia technicznie, Matik pisze konfuzje, wy dajecie sugestie, ja zapodaję, i może kiedyś coś z tego będzie )
OK, już nie oftopuję, sorki.

P.S. To by już była grupowa hipnoza jak na porządnego hipnojunkie przystało

Ja nie wiem czy do pamieci snow. Ja wciagu jednej nocy srednio dwa sny zapamietam. A jeszcze nigdy nie uswiadomnilem sie na dluzej niz pare sekund. u mnie tylko WILDy oraz nagrania.

Ale z nas trolle ;D
Tutaj każdy coś ogarnia, a ja żałuję tylko tego, że jestem tutaj specem od teorii ;D

To weź się chłopie za praktykę. Jeśli próbowałeś wszystkiego, to nie wiem co ci pomoże w tych LDkach... Może spróbuj w ogóle od początku na świeżo z LD i dźwignij motywację od nowa? Może najpierw poobserwuj proces zasypiania? Może wtedy zauważysz zasadę WILDowania i złapiesz piękny moment na sugestię odzyskania świadomości.

A może medytacja? Szine np. albo świadomość świadka? (kotwica WILD).

Masz hipnozę i autohipnozę jeszcze.

Na końcu Tybetańska Joga snu i śnienia. Jeśli będziesz pełnoetatowym praktykantem tej jogi, to przebijesz tutejszych LD masta na tym forum.

Ano. Też polecam zacząć od koncentracji/szine.
Jak chcesz się brać za jogę snu to i tak od szine zacząć trzeba.

ściągnąłem sobie ebooka "Tybetańska joga snu i śnienia". I po kilku stronach zastanowiłem się czy AŻ TAK mi zależy ;D
Myślę że z tym poczekam, wiążę wielkie nadzieje z pewnym kursem LD (2 tygodniowym), który ma mi przekazać znajomek na sorontarze (kurs niedostępny w internecie, technologia drukarki, papieru i ksera).

Garanil napisał: wiążę wielkie nadzieje z pewnym kursem LD (2 tygodniowym)
Już na starcie przegrałeś

Andrewek na starcie napisałem do ciebie prywatną wiadomość. Odebrałeś ??

Andrewek, ty to potrafisz zdołować... a mogę wiedzieć czemu przegrałem ?? ;D

Powód masz podkreślony w cytacie ; p

Było napisać "jestem pewien, że tym razem się uda".

To ty jeszcze tego nie wiesz ?!!!

Ktoś kładąc się spać wieczorem albo ma nadzieję na LD albo jest pewien LD. Tak na prawdę wszystkie techniki oneironautyczne służą właśnie temu, żeby taką pewność wywołać.

To czy będziemy mieli danej nocy LD łatwo ocenić- po prostu oceniamy nasz stan kiedy kładziemy się spać. Jeśli jesteśmy pewni LD to najprawdopodobniej tak będzie, a jeśli nie wiemy albo mamy nadzieję- nici z LD. I właśnie wszelkie techniki oneironautyczne opierają się autosugestii aby w sobie taką pewność wzbudzić.

To o czym tu mówię to techniki oneironautyczne, są jeszcze techniki które same z siebie dają spontaniczne LD (joga snu, relaksacja, medytacja). Te pierwsze to programowanie podświadomości i tak na prawdę wystarczy sprawna autohipnoza albo MILD a drugie to przenoszenie świadomości do snu.

Misqu- zaraz odpiszę.
dnia Pon 10:31, 18 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Może off top, ale chciałbym się upewnić, a mianowicie, to trzeba być pewnym na 100%, że będzie LD tej nocy?

Tak. LD masz wtedy kiedy go oczekujesz. A żeby te oczekiwanie wzbudzić używa się technik.
Czyli- techniki wywołują LD, albo techniki wywołują oczekiwanie na LD, a oczekiwanie na LD wywołuje LD. I w takim razie pozostaje pytanie- czy techniki są potrzebne? Czy nie wystarczy chcieć?

Ja swoje pierwsze LD mialem sluchajac nagrania Adama Bytofa. Polozlem sie spac ze 100% pewnoscia, ze bede mial LD i je mialem.

Altair napisał: Ja swoje pierwsze LD mialem sluchajac nagrania Adama Bytofa. Polozlem sie spac ze 100% pewnoscia, ze bede mial LD i je mialem.

A jakiego nagrania słuchałeś?

To wiele wyjaśnia. O ile pamiętam, Altair słuchał "Szamana", ale polecam ci "Indukcję LD"

Inudkcje sluchalem. Nie trafiles Garanil. Przeczytalem, ze ludzie polecali te nagranie. Ja sie ulozylem po herbacie na moim lozku. Puscilem nagranie. Po nim nie mial cienia watpliwosci ze nie bede mial LD. I pojawil sie nagle w jakims ciemnym pomieszczeniu. A po LD jak sie rano ubudzilem bylem szesliwy ale nie wiedzialem z czego potem mi sie przypomnialo.

Andrewek napisał: Ktoś kładąc się spać wieczorem albo ma nadzieję na LD albo jest pewien LD. Tak na prawdę wszystkie techniki oneironautyczne służą właśnie temu, żeby taką pewność wywołać.

To czy będziemy mieli danej nocy LD łatwo ocenić- po prostu oceniamy nasz stan kiedy kładziemy się spać. Jeśli jesteśmy pewni LD to najprawdopodobniej tak będzie, a jeśli nie wiemy albo mamy nadzieję- nici z LD. I właśnie wszelkie techniki oneironautyczne opierają się autosugestii aby w sobie taką pewność wzbudzić.

To o czym tu mówię to techniki oneironautyczne, są jeszcze techniki które same z siebie dają spontaniczne LD (joga snu, relaksacja, medytacja). Te pierwsze to programowanie podświadomości i tak na prawdę wystarczy sprawna autohipnoza albo MILD a drugie to przenoszenie świadomości do snu.

Misqu- zaraz odpiszę.
Missqu nie Misqu i czyta się [misku] ew. [miskju].
Ano jeszcze napiszę, że popieram twoje zdanie w twej kwestii :]

Altair napisał: Inudkcje sluchalem. Nie trafiles Garanil. Przeczytalem, ze ludzie polecali te nagranie. Ja sie ulozylem po herbacie na moim lozku. Puscilem nagranie. Po nim nie mial cienia watpliwosci ze nie bede mial LD. I pojawil sie nagle w jakims ciemnym pomieszczeniu. A po LD jak sie rano ubudzilem bylem szesliwy ale nie wiedzialem z czego potem mi sie przypomnialo.

Okej, dzisiaj wypróbuje! Herbatę też zrobię xD

Piłem melisę. No i oczywiście przed snem załatw wszystko co musisz. Aby cie nic nie krępowało.

Altair napisał: Piłem melisę. No i oczywiście przed snem załatw wszystko co musisz. Aby cie nic nie krępowało.

Okej, postaram się. Ostatnio słuchałem "letnia noc" i mi się szczać zachciało...
Melisę to muszę kupić, jutro może kupie. Dobre to jest? Nigdy tego nie piłem...

Powiem krótko... przywykniesz

Mi się podoba. Piję ją bez cukru. Co do potrzeb fizycznych do idź przed relaksacją do ublikacji. I przed LD

z cukrem smakuje (w moim odczuciu) trochę jak mięta. Melisa odpręża , uspokaja i wzmaga senność. Fete de la fajm polecała napar z 2 saszetek. Ponadto melisa nieco wzmaga pamięć i zwiększa klarowność snu. Możesz się pozytywnie zdziwić, gdy obudzisz się rano i stwierdzisz, że miałeś HD w 3D ;D

Można codziennie pić? Przepraszam za głupie pytanie, ale ile może kosztować mniej/więcej? Bo zbytnio teraz nie mam pieniędzy, więc będę musiał od kogoś wyżebrać...

Mało chyba 2 ileś. Ja z Tesco kupiłem w zielonym opakowaniu. Możesz ją pić ile chcesz ale bez przesady.

Nie no, codziennie chciałbym ;p

Możesz ale chodzi mi o nadmierne picie. Wiesz cała paczka dziennie.

Altair napisał: Możesz ale chodzi mi o nadmierne picie. Wiesz cała paczka dziennie.

Nie no, nie będę się wciągał w nałóg . Można wypić jak ostygnie?

Nie wiem szczerze pisząc. Ja ją leje wrzątkiem dokładnie aby była mocna. Zakrywam jakimś talerzem. Po 5 minutach zaczynam pić czytając pare rzeczy na forum.

Melisa nie smakuje dobrze. Ale mimo to pijam ją bez cukru. Nawet mogę powiedzieć, że się od niej uzaliżniłem. To dziwne uczucie. Nie smakuje mi ona , ale mam wrażenie, że nic mi nie daje (choć pewnie coś tam daje). Ale nie mogę przestać jej pić . Najlepsza jest na zimno. Melisa nie ma żadnych skutków niepożądanych po nadmiernym spożyciu, ale bez przesady. Ja pijam 3 dziennie (2 za dnia i jedna tuż przed snem).

NO więc Panie niktwazny666 straciłeś potężego sojusznika co się zowie Melisa Już samo uwierzenie w to, że to Ci pomoże daje bardzo wiele

to nie chodzi o to czy wierzysz czy nie, bo akurat melisa NA PRAWDĘ pomaga. wiem z autopsji, tak jak wiele osób na forum ;D

Tak, ale wiara jest zaj*** czynnikiem, przecież na autosugestii opiera się 90% technik. O ile nie 99% ;P

Z jednej strony sojusznik, z drugiej można uzależniać swoje efekty od herbatek... Jak na moje można, ale wpływ ma to niewielki.

Dopiero jutro kupię melisę. Można słodzić?

A w czym problem ? Oczywiście, że można To nie jest ładunek wybuchowy, nic się nie stanie... No może cukrzyca, albo ADHD się pogłębi

Haha, zgadłeś, bo czasem ADHD mi się włącza xD. Jutro kupię i się zobaczy. Byłem dzisiaj w aptece, to 8.60 wołała xd

No, w aptece drogo. W zwykłym sklepie dużo taniej.

w aptece wszystk jest co najmniej 3x droższe. Idź do spożywczego i poproś o herbatę z melisy. Opcjonalnie możesz iść na ogródek/działkę i nazrywać świeżej. Nie polecam, bo świeża melisa
wali cytryną (w moim odczuciu) i jest to zapach skrajnie nieprzyjemny. Nie wspominając o tym że smakuje okropnie, wiem bo próbowałem. Nawet dodanie mięty nie pomaga, to co kupisz w sklepie zwyczajnie smakuje lepiej.

Nie dodawaj za duzo cukru bo nie zasniesz

Okej, to nie będę słodził, jakoś się wypije. Byłem w kerfurze i przeglądałem herbaty, spojrzałem i znalazłem melisę za 1.60 . Kupiłem, będzie dobra?


Uploaded with ImageShack.us

No... nie zależnie od firmy herbata z melisy JEST z melisy, więc tak. 1 lub 2 torebki na kubek, przykrywasz i niech się parzy koło 5 minut. I możesz spokojnie wsypać tę 1 łyżeczkę cukru.

Tak jak napisał Garanil. Ważne, że ma melisę. A cenowo jest proporcjonalna do mojej. 30 szt. 2,20.

Okej, jutro Wam opiszę co i jak! Dzięki za pomoc i jednocześnie chciałbym przeprosić za to, że wkopałem się w nie swój temat...
Edit: wypiłem wczoraj z jednej saszetki tą melisę, wziąłem włączyłem sobie na łóżku "Indukcje LD", a potem zasnąłem i nie miałem świadomego snu, ani nic! Byłem pewny, że będę miał dziś LD i dupa. No nic, nie poddam się tak łatwo!

No i dobre myślenie. Ja też tak miałem kiedyś. Pare dni mi się nie udawało czytałem, że na innych to nie działa. Uznałem ich za słabeuszy. Sam po paru dniach miałem LD. No i fajne sny.

Ta melisa, to nawet dobra. Mogę z dwóch saszetek dzisiaj zrobić? Będą lepsze efekty? xd

Jeśli tylko w to uwierzysz

@up
I po co to pisałeś? Trzeba było napisać, że będą dwa razy lepsze efekty

Postaram się dziś skołować taką herbatkę, NA PEWNO będzie mi łatwiej po tym osiągnąć LD

Słuchajcie, melissa ma właściwości usypiające , a tu potrzeba lekkiego rozbudzacza (dającego trochę energii do podróży-do wyrwania się z powłoki ciała fizycznego). Meliska zamuli i odbierze chęć do podróży , a poza tym obudzisz się bardziej senny. Ja piję yerba mate - pobudza pracę umysłu i lekko energetyzuje .
Zupełnie nie rozumiem picia melissy w celu ...eldikowania .

Hehe. Chęć do podróży mamy wszyscy tylko jakoś nieskoro się wybrać, nie idzie nam ;D Ja nie piję melisy, wczoraj wypiłem, ale różnica między snami bez melisy i z melisą jest niewielka. Z resztą otwieranie czakr (jeszcze raz ci dziękuję sorrow, LD coraz bliżej - spotkamy się we śnie), i słuchanie indukcji LD przed snem, zajmuje prawie godzinę, więc jak już odkładam fona i słuchawki, rozluźniam się do snu, to to jest moment i już się śpi.

Tylko wkurza mnie fakt, że chociaż jestem pewien że będę miał LD to budzę się rano, bez LDków. Ale się nie poddam - w końcu bedą efekty !

Garanil ( kojarzy mi się z garantem , fajnym karabikiem;) ) możliwe, ze masz jakąś wewnętrzną blokadę , wiesz - wiara i jej sprzeczne z oobe, ld założenia, albo lęk przed niepowrotem do ciała ( nieobudzeniem się !?! ) czasami siedzi w czlowieku , a ten nie zdaje sobie z tego speawy. Usuwanie blokerów , zmiana systemu wartości czasami bardziej pomagają niż wszystkie gówniane teorie i testy reality.

hmmm... cóż, jestem, oficjalnie, katolikiem, aczkolwiek ostatnim razem byłem w kościele na wielkanoc, święcić jajka. Nie chodzę regularnie. Ale nie widzę sprzeczności między katolicyzmem a LD, tym bardziej, że kościół nie neguje świadomego śnienia. OOBE nie chcę próbować - Podróże poza ciałem może i brzmią fajnie, ale wolę LD, tutaj juz lepiej znam teorię i wiem co robić jak będzie świadomy sen, tylko świadomości brak. Wiem też, że to niemożliwe, żeby się ze snu nieobudzić.

Ale chyba masz rację, chyba jest jakaś wewnętrzna blokada, bo już dosyć długo praktykuję i jakoś słabo wychodzi. Tylko jak się dowiedzieć co to jest i jak to usunąć ? oto jest pytanie...

Poszukaj książki (lub zassaj z Rapida ) Świadome podróże w niefizyczne światy Bruca Moena .Tam jest cały dział o Systemach Przekonań - ma to związek z wewnętrznymi blokadami.

Jak dla mnie najłatwiejszy, najszybszy i najskuteczniejszy sposób to praca nad przekonaniami. Świetne jest NLP, jest cała masa technik na zmianę przekonań (np. the work, core transformations).
Jak dla mnie to jest pierwsza rzecz jaką powinieneś zrobić- popracować nad przekonaniami

Kamil, a może Ty masz po prostu zbyt duży mentlik w glowie? Czytasz forum , skaczesz od techniki do techniki , wszystkiego naraz próbujesz. Spróbuj nie logowac sie przez tydzien , masz wakacje, wycisz sie, bez tv, kompa , pobądź sam ze sobą ...Wstan rano kolo 5-6 i połóż sie spowrotem spac.
Do ld tak naprawde potrzebna jest intencja i clear mind , tylko i aż tyle.