gosiaczkowo
Nie uda Ci się to. Zanim wejdziesz w fazę REM przechodzisz przez fazy snu glębokiego. Zwykle przy WILD zaczepiamy naszą uwagę na obiekcie (oddechu, cialo itp) a w śnie bez marzeń sennych nie ma obiektów, więc aby utrzymać się w tym stanie musialbyś być zaawansowany w medytacji. A gdybyś to potrafil to nie zawracalbyś sobie glowy LD.Warto wiedzieć co jest skuteczne a co nie. Jeśli już chcesz się tak bawić to niech celem Twoim nie będzie utrzymanie świadomości do marzenia sennego, a utrzymywanie świadomości podczas zasypiania. Obserwuj wtedy wycofywanie się zmyslów i jak ksztaltują się myśli podczas zasypiania i tuż przed zaśnięciem. Potrzebny do tego relaks, więc relaksacja lub medytacja przed tym. Generalnie to też ma wplyw na sen.
Jeśli chcesz to mogę zarzucić jakiś tekst o tym. W jednym z nich autor opisuje prostą metodą oddechową wykonywaną do zaśnięcia.
Andrewek, zapodaj:) dziś wg zaleceń receptur szamańskich kładę głowę od strony północy odmiennie, jak dotychczas.
A co do twojego sceptycyzmu. Coś mi się udało jednak nie wiem co, w moich relacjach lucid dream, opisuję właśnie motyw wejścia w sen ze zwykłego położenia się spać.
Tutaj jest link.
http://www.psajko.fora.pl/relacje,3/nukly-dziennik-lucid-dream,3594.html
o post z daty "Czw 22:07, 06 Sty 2011" mi chodzi
Dałbyś na PW, jeśli możesz twoją opinie na ten temat, proszę
Dzięki bardzo
Pozdrawiam i życzę żywych ld;]
Glowa na polnoc czy poludnie nie ma takiego znaczenia (choć autosugestia- może pomóc) liczy się bardziej stan umyslu. Jestem sceptyczny co do wejściem w fazie REM wieczorem, jednak uważam że warto utrzymywać świadomość podczas zasypiania.
Opinia co do Twojej relacji jest taka, że OK Pracuj dalej z relaksem, przed snem wzbudzaj też mocne pragnienie LD.
Podstawą przy tym powinno być oczyszczanie wrażeń z dnia opisane tu:
http://www.psajko.fora.pl/techniki,2/cztery-praktyki-podstawowe-jogi-snienia,3537.html?
To jest świetne:
http://www.psajko.fora.pl/swiadome-rozmowy,4/gimnastyka-relaksacja-cwiczenia-uwalniajace-od-napiec,3535.html
Jeśli Ciebie to interesuje to możesz robić praktykę jogi śnienia z czakrą gardla, książkę w necie znajdziesz.
"
Na wdechu wyobrażaj sobie, że powietrze wypełnia całe twoje ciało,
staraj się przy tym być jak najbardziej zrelaksowany.
Na wydechu rozluźniaj się zupełnie wyobrażając się, że zapadasz się w podłoże.
Z każdym wydechem staraj się pogłębić rozluźnienie ciała zapadając się coraz głębiej i głębiej.
W trakcie wdechu pilnuj aby się nie napinać.
Wykonuj to ćwiczenie pogłębiając relaks do momentu w którym zaśniesz.
"
Ogólnie chodzi o to, żeby wypracować jak najbardziej zrelaksowany stan ciala i umyslu. Wtedy wnosimy ten stan do snu i nasze sny stają się bardziej wyraźne i relalistyczne, lepiej je pamiętamy, choć nie jest to mocno LDkogenne. LD daje np RT z mocnym nastawieniem na powtórzenie go we śnie lub wzbudzanie pragnienia uzyskania świadomości we śnie wielokrotnie wzbudzane ten intencji za dnia a szczególnie przed snem.
Generalnie, jeśli zaśniesz w odpowiednim stanie umyslu to towarzyszyć Ci on będzie przez caly czas we śnie, np jeśli kladziesz się spać radosny to w nocy z tą radością obudzisz się.
Ostatniej nocy, doszedłem do tego samego stanu który opisałem w pierwszym poście. Kiedy serce przyspieszyło, oddech stał się płytszy zacząłem w myślach sobie mówić "że wszystko jest ok" (co by się nie bać :] ), no i po pewnym czasie wszystko wróciło do normy, wiec poleżałem tak jeszcze zrelaksowany trochę i....stwierdziłem że idę spać :/ Znaczy się przekręciłem się na bok (bo tak zawsze zasypiam) i zasnąłem.
Jednak co zauważyłem, kiedy zasypiam na boku nic takiego jak szybsze bicie serca, inny oddech czegoś takiego nie ma albo ja po prostu tego nie zauważam, a kiedy leże i relaksuje się na plecach "na wznak" to jest. I jeszcze jedno od kiedy właśnie przed snem, relaksuję się do takiego stanu jak opisałem dużo lepiej i wyraźniej pamiętam sny. No to tyle co zauważyłem
Jakby ktoś miał jakieś rady, sugestie albo coś ciekawego czego powinienem się trzymać, ooo np. czy jak się relaksuje to starać się nawet zasnąć na wznak ?
Pozdrawiam.
Jak się porządnie zrelaksujesz to nawet pozycja na plecach jest wygodna, a ja też lubię spać na boku.
Relwin, nie dla każdego. Ja nawet po całkowitym zrelaksowaniu nie mogę zasnąć na plecach ani na brzuchu ( nie jest to dla mnie za wygodna pozycja). To zależy jak kto woli spać, więc nie słuchajcie, że KONIECZNIE musicie leżeć na plecach żeby mieć LD. Ja osobiście śpię na boku i dzięki temu łatwiej jest mi zapaść w stan paraliżu czy halucynacji hipnagogicznych.
Nie, ja na plecach miałem tylko 2 LD, reszta była wynikiem przekręcenia się na bok. Nienawidzę leżeć na plecach bo potem wszystko zaczyna wkurzać, nawet oddech bo tak jest niewygodnie, ale dzisiejszej nocy na plecach miałem taki głęboki relaks, że pływałem, więc nie było nieprzyjemnie. Jestem przekonany, że po intensywnym relaksie w trudniejszych pozycjach można by zasnąć.
Myślę, że to kwestia przyzwyczajenia. Ja jak zacząlem ćwiczyć LD to zacząlem spać na plecach i po jakimś czasie bylo to dla mnie wygodne i przyzwyczailem się. Jakiś czas temu zacząlem spać na boku i trudno wrócić mi do spania na plecach.
Pozycja na plecach nie jest konieczne, ale sprzyja występowaniu LD.
Czyli generalnie co do pozycji spania, to jak się rzucę na łóżko wszystko jedno, grunt żeby było wygodnie dla mnie tak ? A no i dalej jedno mnie nurtuje, ponieważ w opisie cyku snu jest napisane że faza REM pojawia sie po 80-100min, czyli wcześniej przed tym czasem nie da się uzyskać LD ? I wszystko opiera się tylko i wyłącznie na tym żeby w czasie snu sobie uświadomić że właśnie teraz śnie ? Tak to wygląd ? A jesli nie to mnie poprawcie gdzie jest błąd w moim myśleniu
Tak, prawie wszystko jedno, choć niektóre pozycje mogę wspierać praktykę, np. śpiąc na plecach latwiej będzie nam się zrelaksować i utrzymać świadomość. Ale to nie jest regulą ani wystarczającym powódem aby za wszelką cenę spać na plecach jeśli komuś niewygodnie.
Tak, tak to wygląda. Jest jeszcze druga opcja gdzie wchodzisz bezpośrednio w sen czyli WILD.
Tak opiera się na tym, żeby w czasie snu uświadomić sobie, że wlaśnie teraz śnisz
Witam . Ja od jakiegoś czasu próbowałem WILD-a w dzień no ale nigdy nie mogłem wywołać paraliżu. Niedawno znalazłem gdzieś opis jak go wywołać, moim zdanie perfekcyjny, nawet jak słuchałem muzyki przez słuchawki, po dobrym skupieniu 20 min i telepie nami! a po 30 min już mam paraliż. Jeśli jest ktoś zachęcony pisać priv.