gosiaczkowo
YEAH napisał: ... bo mimo że byłem zmęczony nie mogłem zasnąć.Tak to może być objawem napięć w ciele, pozostałych po jakiś stresach. Trochę praktyki w relaksie i będzie coraz lepiej.
Nie boję sie że się uduszę ale kiedy czujesz że się dusisz to raczej nie można opanować emocji, nie można się rozluźnić i zrelaksować. Mimo tego nie starałem się wybudzić, tylko przeczekać, opanować to, niestety za bardzo się na tym skupiałem i mnie wywaliło
Ja mialem tak samo. Nawet duszenie. To jest normalne ze chcesz na to zareagowac. Ja jak sie balem paralizu czytalem jak ktos niepraktykujacy LD dostal go. Az chcial sobie zrobic trachotomie. Czesto przed proba WILD-a mowilem sobie ze nic mnie nie przestraszy. Jak dochodzilo do rzeczy bylo trudniej. Bo zawsze ogarna cie nagle strach . Jak to czuje to jestem pewien ze bedzie paraliz.
Każdy bałby się gdyby oddychało się coraz trudniej i trudniej. To był mój drugi paraliż w życiu i wiedziałem mniej wiecej czego się spodziewać. Usiłowałem to opanować wiedząc że tak nie wiele dzieli mnie od LD. Niestety raz na wozie raz pod wozem. Dzisiaj próbuję znowu
Zapomnialem dodac ze jak tak samo w trakcie trzech paralizy z rzedu samoczynnie probowalem go wzmocnic. A co do wywolywania go , stres , bezsennosc oraz alkohol najsilniej na to dzialaja. Moglbys sprobowac z tym trzecim. Ale badz trzezwy
Tej nocy lipa choć czuję że idzie mi coraz lepiej i nawet sny jakieś wyraźniejsze. Do tej pory przypomniałem sobie 5 snów z tej nocy. I do dzienniczka