gosiaczkowo
Aha. Wybaczcie. Grypa i zmeczenie...U mnie:
Wystarczy o niczym nie myśleć, a po chwili czuję "ze nie mam rąk, ani nóg". No nie umiem tego wytłumaczyć... Ale najlepszym sposobem na zasypianie jest o niczym nie myśleć.
Ostatnio miałem tak że byłem ze śnie ale czułem ciało.
przemo6264 napisał: Ostatnio miałem tak że byłem ze śnie ale czułem ciało.
Też tak miałem.
Osobliwy przypadek... niby LD, ale nie w świecie astralnym tylko tak jakby na granicy wymiarów...
Arktos napisał: przemo6264 napisał: Ostatnio miałem tak że byłem ze śnie ale czułem ciało.
Też tak miałem.
Rozumiem ze chodzi wam o przypadek kiedy we śnie czujecie fizyczne cialo? Ciekawe i częste dla mnie uczucie, tak jak by mieć dwa ciała a kontrolować jedno co moze mieć wplyw na drugie
O ile moge to określić fazą SOREMP to z dużymi ilościami moich poczynań doświadczalem podobnego stanu, podczas ktorego dopadal mnie paraliz i natychmiastowo wywalalo z tego ''snu''
Innym razem przeradzal się w normalny sen.
Jakieś sugestie?
U mnie bylo tak że mogłem zmieniac sen robić w nim rt a dalej czułem że leze w łóżku. Na granicy snu i jawy.
Matisek napisał:
Rozumiem ze chodzi wam o przypadek kiedy we śnie czujecie fizyczne cialo? Ciekawe i częste dla mnie uczucie, tak jak by mieć dwa ciała a kontrolować jedno co moze mieć wplyw na drugie
Ja jak miałem takie coś to w większości przypadków odczuwałem paraliż więc wpływu na fizyczne ciało nie miałem, do tego to nie było w trakcie LD.
SOREMP mam, gdy próbuje zasnąć, albo nie wstaje rano z łóżka... Tak jak podczas zasypiania, gdy się ktioś nierusza napływają mu myśli, ja mam tak podczas wstawania, wkrótce przeradza się to w świadomość 2 ciał... Tak jedną stopą w śnie...
BTW
Ja neistety zasnąć nie mogę Conajmniej 20-30 minut, jeżeli się skupie np. na audiobook-u , a w bezruchu potrafię zaspiać i godzinę... Dlaczego tak się dzieje niestety nie wiem ;( Ale mam na to sposób... Jakaś ciekawa książka :]
Spróbuję dziś nic nie myśleć, a może spróbuje przełamać niechec do paralizu
Chodzi o to żebyś w ogóle o tym nie myślał
Ja to żeby mieć paraliż to się muszę nieźle namęczyć, raczej zawsze zasypiam.
Ja najszybciej odpływam do morfeusza gdy staram się układać i wizualizować jednocześnie jakieś historie. Szybko stają się one dość realistyczne a potem już kimam
Nie umiem przełamać tej niechęci do paraliżu. Zawsze go odkładam na 2 dzień.
EDIT
Miałem paraliż ale wyszedłem z niego. Mam bardzo smieszne hipnanogia pod powiekami, dużo par oczu patrzą się na mnie i mrugają.
To pomoże mi ktoś jak nie mieć paraliż ?
A z racji czego nie chcesz go mieć ;>? To idealna okazja na LD wystarczy umieć ją wykorzystać. Poczytaj o nim i go "okiełznaj".
Witam, Z moich sposobów na zasypianie najlepiej sprawdza się dużo ruchu. Kiedy przychodzę do domu po ciężkim stresującym dniu marzę tylko o tym by spokojnie zasnąć. Dlatego czasami biorę dodatkowo Nervocalm Noc. Pomaga on mi się odprężyć i sprawia, że szybko zasypiam. Obecnie jestem zadowolona ponieważ wysypiam się. Pamiętaj ważne jest byś zdefiniował jak często Ci się to zdarza.