gosiaczkowo
Śiniaczek napisał: Wielkie dzięki po prostu nie miałem jeszcze swojego pierwszego ld a jestem bardzo tym tematem podjarany cały czas o tym myślę a co jest w tym najbardziej wkurzające przedtem pamiętałem wszystkie swoje sny ale nie odzyskiwałem świadomości (bo nie wiedziałem że takie coś istnieje) a teraz ja na złośc niepamientam ani jednego snu :[Może chcesz za bardzo? Jeśli wcześniej bez przywiązywania do snów żadnej uwagi pamiętałeś je to jestem pewien że dalej masz tą umiejętność Dziennik Snów sobie prowadź ładnie i przed snem zapuść autosugestię że będziesz pamiętał sny ale nie powtarzaj ciągle "Będę Pamiętał Sny" jak jakiś robokop gadanie mało co daje musisz to POCZUĆ. Dobra spoko poczuć, ale poczuć jak? A no normalnie wyzwól w sobie emocje przypomnij sobie jakiś fajny sen i pomyśl jak się w tedy wspaniale czułeś i co czułeś postaraj się żeby te emocje "ożyły" i w takim stanie zasypiaj.
dnia Wto 15:18, 20 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Mało tego. Niczym dotykowcy-telepaci ,dostrajam się do umysłów spotykanych w LD postaci .Może dotyczy to co prawda bardziej oobe ,niż LD ,ale chodzi o napotykane byty.
Bardzo wam dziękuje ale mam jescze jedno pytanko wkońcu udało mi się dziś zapamientac wszystkie sny tak ale oczywiście nie zorientowałem się że to sen nawet taka myśl nie przyszła mi do głowy a latałem na miotle w galeri handlowej z kolegami więc oto moje pytanko cz w śnie ale tym zwykłym mamy panowanie nad ciałem czy z przyzwyczajenia robimy ld? wiem że głupie.
Kontrola jest prawie zawsze, ale co z tego, skoro nie wiesz, że to sen (czytaj - kontrolę mamy często, ale LD - tylko gdy jesteśmy świadomi śnienia)
Śiniaczek napisał: więc oto moje pytanko cz w śnie ale tym zwykłym mamy panowanie nad ciałem czy z przyzwyczajenia robimy ld? wiem że głupie.
Wcale nie głupie to pytanie jeśli o to Ci chodzi.
Ja mam zawsze swoją teorie że w snach wogóle nie mamy pojęcie że istniejemy. Nie mamy panowania nad swoim ciałem itp.
Nie wiem czy oglądałeś może film Kac Vegas. Tam ostro nawaleni goście, odpier**lali różne chore czyny, po czym następnego dnia nic nie pamiętali. Myślę że to również na takiej samej.. albo podobnej zasadzie dzieje się w snach. A uzyskiwanie LD jest tylko przypadkiem poprzez właśnie ustanowienie w podświadomości aby nas o tym poinformowała. Oczywiście wykluczam technike WILD, gdzie zasypiamy świadomie.
Na poparcie tej tezy mam dwa dowody, pierwszy to taki, że odzyskując świadomość we śnie, nigdy nie pamiętamy jaka akcja toczyła się wcześniej. Poprostu tak jak byśmy się ocknęli w.... ''no właśnie, gdzie my jesteśmy i co robimy''?
Ja np. w spontanicznych swiadomych snach nigdy nie pamiętałem w jakiej akcji się znajduje, a nawet nie pamiętałem gdzie obecnie śpie i jak wywołałem to LD.
No a drugi dowód to że jak nie ma świadomości to poprostu jej nie ma. A bez świadomości nie możemy nad sobą panować, tym bardziej rejestrować co się dzieje. No bo jak? Jedynie tam jakaś pamięć zostaje, której oczywiście często brakuje
Pzdr.