gosiaczkowo
@Danil , to o czym mówisz to alfa budzik xD Podświadomy Ale ty znalazłeś swój sposób na LD , nie musisz szukać , ja szukam bo LD raz na 3 dni mnie nie satysfakcjonuje . I to jeszcze takie krótkie A ERWILD...nw co znim ; /Przyjacielu, czyżby technika się wypalała Z literatury kopydłowskiego czytałem, że czasami lepiej jest sobie przerwę zrobić na kilka dni, wtedy napięcie spowodowane staraniem się osiągnięcia LD'ka się rozładuje i wtedy można znów spróbować. Miałem to samo z moim "To jest sen", ale nie próbowałem przerwać prób osiągnięcia LD'ków. Może to pomoże (poczytaj kopydłowskiego jeśli wiesz jaką książkę mam na myśli), a dowiesz się kilku przydatnych rzeczy.
@danil Brzmi to jako motyw przwodni myśli ostatniej do snu, nagranie może rzeczywiście działać, ale podświadomie (nie wiem czemu) to zignorujesz (ja tak samo z moim "To jest sen" miałem i nadal mam, dlatego stosuję narazie w weekendy WILD'a). Masz tą myśl z nagrania, albo nieświadomie ZAPADASZ w FA, co nie pozwala ci uzyskać świadomości. Ciekawa zagadka.
dnia Czw 20:03, 23 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Ahhh.. nie chodzi o to . Czytałem kopydłowskiego . Czytałem wszystkie książki w pierwszym miesiącu bo byłem taki podjarany . Ale każda mniej więcej zawiera to samo . Podejrzewam że w zimę miałem inny sen i innaczej się budziłem . Obudzenie bez otwierania oczu było normalnością . Teraz ciężko mi tak się obudzić . Jak próbowałem po ostatnim LD to się nie udało ale wtedy chyba miałem FA . Niewiem będe jeszcze próbował . W każdym razie technika nie tak wspaniała jak na początku myślałem . No i ten WILD jak nie WILD . Jakość praktycznie taka sama. Długość niewiele większa . Świadomość .. no git ale perfekcyjnie nie było . A już w spontanach nie mam takiego zamroczenia więc na to samo wychodzi .
Czasem jeszcze próbuje zwykłego WILD'a nie mówie że się poddaje
FL)) To nie jest alfa budzik! takie budzenie się po kilku razy w ciągu nocy:
Tu jest email od incestus :
Po pierwsze to po poczuciu wypoczęcia nie masz prawa wiedzieć z jakiej fazy się wybudziłeś. Pobudkę z REM da się rozpoznać po ŚWIEŻEJ pamięci snu, czyli jak wiesz, że sen się WŁAŚNIE skończył. Po drugie to nie pisałem, że spontaniczne pobudki działają tak samo jak alfa-budzik. Prawdziwy alfa-budzik ustawia cały cykl snu tak, żeby obudzić się i być po najważniejszych fazach REM o danej godzinie, co znaczy, że można go ustawić tylko na JEDNĄ godzinę. Pobudki w środku nocy mogą wynikać z odruchowego budzenia się po fazach REM, ale równie dobrze mogą być skutkiem typu bezsenności, który wybija ze snu podczas REM.
W moim przypadku jest (odruchowe budzenie się po fazach REM) bo zawsze się budzę po 3 fazie REM-ok ponad roku się tak budzę, na początku to był dla mnie problem ale teraz to idealnie wykorzystuję do WBTB5+20+WILD
Pokój z tobą!
dnia Czw 21:07, 23 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Fail totalny . O ile umiem zasnąć z muzyką to z takim nagraniem nie . Zasypiałem bardzo długo a jak zasnołem to bardzo płtykim snem . Próbowałem 2 razy. Przy pójściu spać oraz po micro WBTB (minuta rozbudzenia xD) ... Efekt ? Nawet nie zapamiętałem żadnego snu.... Dzisiaj próbuje z nagraniem Bytofa hipnagogia ze względu iż później są pytania "Czy teraz śnisz" . A jest tam jako taka muzyka więc usnę ...chyba.
Chyba wiem, o co ci chodzi Po czujnym relaksie w nocy czasami tak mam, że skupiam się na myślach np. (hipnagogi), czasami ze trzy godziny przez to usnąć nie mogę Po prostu podążam dalej w toku myślenia i to mi nie pozwala usnąć. Myślę jednak, że można jakoś to wykorzystać do nocnego WILD'a.
? O czym ty teraz piszesz... ja nie mogłem zasnąć bo mnie wybudzało co chwila . Skupiać się na nagraniu nie chce . bo to tylko do marzeń sennych.
A, w takim razie to co innego.
Zastanawia mnie czemu nawet snów nie miałem przez tą bezsenność .
FL))) Z Adamem Bytofem też robiłem i też nic jedynie to mnie głowa bolała nad ranem.
Wszystkiego trzeba próbować
FL))) Tak ja też przez tym jak nauczyłem się WILD też prawie wszystkiego wypróbowałem.
Ale jednak WILD został i działa Jutro WBtB i LD'k klarowny.
Jest jedna zaleta tej próby z nagraniem . Pierwszy raz od dawna byłem w momencie nielogicznych myśli . To przez to że zamiast usnąć to ja się wybudzałem przez to nagranie ... kurde właśnie ! Kurde czemu wcześniej na to nie wpadłem ! Puszcze sobie to nagranie po obudzeniu i będe próbował ERWILD'a Hah , pewnie nie zasnę bo ciężko przy tym zasnąć No widzicie...nieudana próba ale czegoś nauczyła
dnia Pią 23:56, 16 Sie 2013, w całości zmieniany 3 razy
Doznałeś olśnienia - już nie mogę doczekać się nowej wersji ERWILD'a ala badboy193 Nie no, to błędy pokazują nam, co robimy źle, a co dobrze.
W tamtym przypadku to to szew był zapalnikiem mojej mocnej dezaprobaty
Ale żebyś nie myślał że ja coś wymyślam żeby się usprawiedliwić . Normalny człowiek puszczająć nagranie transowe to w połowie odliczania już czuję relaks , róźne prądy itd. Ja choć próbuje to nic nie czuje . Poprostu nie mam tendencji do relaksacji . To jeden z czynników przez który WILD mi nie wychodzi .
dnia Pią 21:40, 24 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz
Mi się zdaje że takie nagrania typu "Adam Bytof" podczas snu nie mają sens, bo wiele razy spałem całą noc ze słuchawkami i nic nie miałem, mi się zdaje że podczas snu nasze narządy słuchowe jak by przygasają i już nie odbierając bodźców z zewnątrz, chociaż.... nie wiem! kilka razy miałem sny wywołane właśnie po przez bodźce z zewnątrz np. kiedyś u sąsiada wybuchła butla gazowa na podwórku-to mi się prześniło że w ziemię uderzył wielki meteoryt i się obudziłem.
Jak pisałem też próbowałem te nagrania ale nic (może to przez to że mózg podczas snu nie odbiera polecań z zewnątrz a jedynie ich słyszy ale nie ingeruje w nie bo świadomość jest uśpiona więc nie reaguje tak jak za dnia).
To dziwne że ty nie potrafisz się zrelaksować, bo po nagraniach zawsze czuję relaks i naprawdę szybko potrafię się zrelaksować. Może spróbuj metody (wiercenie się) czyli obudź się tak aby była to faza NREM-po 5h snu, wstań, czuwaj przez 20-30min i się połóż z powrotem, leż przez 15-20min w jednej pozycji nie ruchomi, po czym zmień pozycje na inną i tak aż do efektu (ja mam dość często tak że paraliż dostaję dopiero jak się powiercę przez jakiś czas) przeważnie taki paraliż nadchodzi nagle w postaci dźwięku.
Pierwsze 2 akapity - teraz nie pisałem nic o indukcji LD przez usłyszenie "to jest sen" ale o nowym ERWILD'zie . Po drugie dźwięki słyszymy ale tylko chyba na początku jeśli Mirage pisał prawdę
Co do relaksu ... Gdy nałogowo próbowałem WILD'a to próbowałem wszystkiego i nigdy nie byłem naprawdę zrelaksowany . Ja naprawdę nie umiem się zrelaksować .
Dzisiaj żeby jak najlepiej wykorzystać ten dzień sprubóje jeszcze usłyszeć w śnie nagranie Bytofa "hipnagogia wieloryby" . Po obudzeniu próbuje mój nowy patent . Będe spał długo a idę spać już teraz . Więc trochę szans będzie Peace
badboy193 napisał:
Normalny człowiek puszczająć nagranie transowe to w połowie odliczania już czuję relaks , róźne prądy itd. Ja choć próbuje to nic nie czuje .
Myślę że się mylisz ponieważ ja muszę odliczyć 2 razy (niecałe) ale jednak na reszcie wchodze w paraliż tzn nie wchodze ale prądy już czuje. może daj sobie trochę czasu?
Może
wkurzacie...transu próbuje od listopada , WILD'a od grudnia . Zauważyłbym w końcu kiedy na mnie działa , nie myślcie że nie próbowałem puszczać kilka razy...
Co do tamtego pomysłu .. fail,fail i jeszcze raz fail . Niewiem czemu ale wczoraj nie mogłem przy tym usnąć dzisiaj bez problemu. Może inny stan po obudzeniu albo mózg przyzwyczaił się w jedną noc . W każdym razie chu**** ; /
hmm... no nic, własnie dzisiaj zakończyłem próbować technikę i własnie dzisiejszej nocy doświadczyłem LD, w prawdzie bardzo płytkiego jednak doświadczyłem. może to coś znaczy może nie.
Porzucam jednak technikę na rzecz mojej, lepszej.
Żartowałem wiadomo każdy jest inny i sądzę że każdy w końcu odnajdzie swoją technikę, mniej lub bardziej zmodyfikowaną i co najważniejsze skuteczną.
Także powodzenia i pozdrawiam
W jaki sposób doświadczyłeś LD ? Napisz więcej . Gdybym nie mógł zasnąć z nagraniem tak jak przedwczoraj to może by coś było ale tak... hmm.. może głośnej puszcze : / Albo znajde inny sposób .
Nastawiłem budzik na 2:30 w nocy, gdy się obudziłem skorzystałem z toalety i napiłem się wody (kranówy) , wróciłem do łóżka i włączyłem odpowiednie nagranie.
aha i zanim poszedłem spać tj około 11 wieczorem afirmowałem się.
W trakcie słuchanie w pełni się zrelaksowałem doświadczałem silnych hipnagogów dziękowych potem pamiętam losowe obrazy przed oczami czyli tez zapewne hipnagiogie. Potem zasnąłem wiedziałem że śnie jednak nie kontrolowałem się, potem jakby nastąpił bardziej normalny sen bo jak gdyby zapomniałem że śnię i w pewnym momencie uzyskałem świadomość i pełną kontrolę wtedy nie wiem czemu ale nie potrzebowałem TR aby się uświadomić po prostu w trakcie snu "aha teraz śnię więc poprawię ostrość i ide na basen"(nie wiem czemu nie pytajcie)
ostrość poprawiła się ja sobie pływałem jednak potem (zdaje się na oko po 5 minutach) obudziłem się.
uff to tyle!
Może to kolejny żart
Żartowałem