gosiaczkowo

Miałem na myśli że byłeś blisko WILD'a. Możliwe że gdybyś utrzymywał świadomość udał by się spontaniczny WILD.
Nie byłem wstanie tego ogarnąć i być świadomy, bo ja do końca nie jestem pewien czy te "falowanie" były na prawdę .. Tak mi się wydaje, ale to było zaraz po przebudzeniu i miałem tylko taki przebłysk . ;d
W niedzielę będzie pierwszy tydzień prowadzenia Dziennika Snów , nie było dnia żebym czegoś nie zapamiętał, choćby jakiegoś epizodu . Czyli jest progres . Dzięki za rady, gdybyś coś jeszcze miał to mów

Więc to hipnagogi na granicy zasypiania/świadomości. Sam miałem dużo WILD'ów z takiego czegoś ale świadomość była średnia (przy WILD do snu przenosisz ostatni moment świadomości na jawie a w tym wypadku nie jesteś do końca świadomy co się dzieje). Jest to poprostu zasypianie blisko lub w fazie REM, kiedy zaczynasz przechodzić do snu twoja świadomość jest bardzo niska, ja w tym momencie wyłapywałem nielogiczne historyjki (których nie byłem do końca świadom) i odruchowo wykonywałem ERWILD.
Czy to z powodu progresu? Raczej nie, bardziej przypadku. Praktyka pełnego WILD'a/ utrzymywania świadomości pomaga zachować wyższą świadomość w takich stanach i doprowadzić się do snu świadomie. Sam gdy często ćwiczyłem WILD częściej przechodziłem z takiej granicy do snu.
dnia Pią 20:27, 18 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Nie zrozumiałeś mnie ;d
Miałem na myśli to, iż kiedyś zapamiętałem jeden sen na pól roku to był szook . A teraz zapamiętuje w mniejszym, lub większym stopniu codziennie, więc jest progres .
Też tak uważasz ?
Tak, to jest progress jak najbardziej czego ci gratuluję. Pamięć snów można w miarę szybko polepszyć. Ja byłem w podobnej sytuacji do ciebie, nie wiedziałem nawet że można polepszyć swoją pamięć snów a co dopiero czuć w nich inny zmysł niż wzrok i czucie, podobne mniemanie można zapewne dostrzec u wielu osób.