ďťż
gosiaczkowo
Cytat: Czytałęm że osoby które dużo słuchały "Hand of God" miały róźnego rodzaju halucynacje i lęki
Challenge Accepted.
Powiedz mi tylko, czy to ten utwór:
http://w373.wrzuta.pl/audio/9YZG0V2l174/hand_of_god.



W program idosera mam inną długość "utworu" , możliwe że są roźnice . Ale pomijając to , to tak. Muminal ,przeczytaj chocaiż pierwszy komentarz. Pisze gościu o "wyłączeniu się" . T onie jest tak że odrazu zacznie działać . Zobacz na długość idosera. Go trzeba przesłuchać całego , na dobrych słuchawkach , skupiającsię tylko na nim . No i do tego jeszcze dochodzi podatność na I-dosy.Z tym jest róźnie.

masz na myśli ten post:
Cytat: Trzeba się "wyłączyć". Skoncentrować na dźwięku i nie myśleć o wszystkim. Ja nie mogłem uciszyć myśli, ale słuchałem przed snem, i przed zaśnięciem zaczęła się podnosić częstotliwość dźwięku i fajny był efekt. Jak tylko zacząłem się nad nim zastanawiać, zaczął słabnąć Ale można...
Skoro go wkleiłem, to znaczy, że go przeczytałem. Zmianę częstotliwości w tym utworze łatwo zauważyć, wystarczy nawet poklikać w różne punkty, a różnicę prawie od razu słychać.

Cytat: . T onie jest tak że odrazu zacznie działać . Zobacz na długość idosera. Go trzeba przesłuchać całego , na dobrych słuchawkach , skupiającsię tylko na nim . No i do tego jeszcze dochodzi podatność na I-dosy.Z tym jest róźnie.

Mi tam nie śpieszno, mam dużo czasu, a słuchanie tego przy medytacji i przed zaśnięciem to nie problem. Słuchawki też mam dobre

Ciekawostka: Można samemu wygenerować takiego dosa na wybraną częstotliwość. Wystarczy wygenerować w audacity 2 tony o różnicy częstotliwości równej tyle ile chcemy osiągnąć i dać jeden maksymalnie na panoramę w lewo, a drugi w prawo. Dorzucamy do tego biały szum i mamy dosa! Plusem jest tutaj to, że możemy dobrać najlepszą dla nas wysokość dźwięku. Sam na to wpadłem! Ale ja jestem niecny! ;P

To coś działa na takiej zasadzie: Mózg dąży do tego, aby wyrównać częstotliwości brzmień w obu uszach. Jeśli do jednego będzie wchodzić jakieś 150 Hz a do drugiego 160 Hz to mózg zacznie pracować z częstotliwością 10 Hz, aby to wyrównać. Tak gdzieś wyczytałem i nie wiem czy to prawda, ale można z nudów popróbować



Cytat: To coś działa na takiej zasadzie: Mózg dąży do tego, aby wyrównać częstotliwości brzmień w obu uszach. Jeśli do jednego będzie wchodzić jakieś 150 Hz a do drugiego 160 Hz to mózg zacznie pracować z częstotliwością 10 Hz, aby to wyrównać. Tak gdzieś wyczytałem i nie wiem czy to prawda, ale można z nudów popróbować
Raczej to tak nie działa. Mózg odbiera z obu uszu tak samo, więc jeśli zaczął by działać na 10Hz to by to wpłyneło jak i na te 150Hz jak i na te 160Hz. Więc jedno by wynosiło 160Hz, a drugie 170Hz (nie wiem jak to sie liczy, ale bd podobnie). Może co najwyżej średnią wyciągnąć
dnia Śro 13:22, 10 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Raczej dzwieki powiduja obnizenie)podwyzszenie fal mozgowych, a nie roznice w sluchawkach. Dziwie sie ludziom odsluchujacym zassane z neta dzwieki. Ludzie wrzucaja swoj shit wygenerowany metodą prob i błędow nie wiedząc , jak zadziała na ludzki mozg. Lepiej zainwestowac w metamusic Boba Monroe i byc pewnym czego sie używa. Swojego czasu sluchalem troche ty h syfiastych dosow , idosow itp, ale nic nie moze rownac sie z dzwiękami powstałymi w laboratorium specjalnie w określonym celu.