ďťż
gosiaczkowo
Dokładnie to co Andrew ) Mówiłem Ci już wcześniej że z twoim podejściem już dawno bym sę odpuścił) Zrób se przerwe i wyjdź w końcu z tego forum na jakiśczas bo ciąglę Cie pełno



Cały czas mówicie mi o motywacji, ale każecie odpuścić. Ja nie uważam, żeby mi brakowało motywacji. Nie zamierzam przerywać prób.

Przeczytaj artykuł Adama Bytofa- świadome śnienie, świadome życie, tam jest napisane o co chodzi z tą motywacją.

Dla takiej osoby jak ty, podobnie jak dla mnie jest tylko jedna skuteczna technika. Nazwałem ją "WILD idealny". Dlaczego? Użyłem jej tylko raz bo tylko raz miałem możliwość. Gdy odpuściłem sobie trenowanie LD pewnej nocy obudziłem się o 4.30. Właśnie wstawało słońce, ale światło widziałem przez powieki, nie otwierałem ich. Od razu zacząłem skupiać się na swoich myślach o LD, chcę mieć świadomy sen i po pięciu sekundach pojawiły się hipnagogi. Chwilę poszumiało różne chaotyczne obrazki przeszły mi przed oczami i pojawiłem się wewnątrz snu W dodatku to było pół roku po rozpoczęciu praktyki LD, wcześniej tylko kilkusekundowe.
Niestety po tym LD nie mam już nawet tych kilkusekundowych mimo wielkich starań