ďťż
gosiaczkowo
Jestem po przeczytaniu tego artykułu oraz świadomym śnie, Sytuacja wyglądała tak, że wczoraj wieczorem miałem trochę wolnego czasu i odwiedziłem stare śmieci na psajko. Znalazłem to tłumaczenie artykułu o krytycznych 30 sekundach we śnie.
Od zawsze moje LD były, krótkie przypadkowe i zazwyczaj niezbyt fascynujące. Dlatego często się zniechęcałem. Los chciał, że akurat wczoraj miałem LD i wykorzystując sytuację zastosowałem się do rad z podanych przez Waggonera.
Na samym wstępie od razu polecam przestudiować ten artykuł jeśli chcesz mieć porządne świadome sny. Mój nie był nadzwyczajny ale o niebo lepszy od tych z przeszłości.
Przypadek chciał, że we śnie znaazłem się na dachu domu, żeby przegonić z tamtąd bażanty i o dziwo też małpy, które zrobiły sobie dom w plastikowym koszyku. Zrzuciłem je z dachu a one zamiast rozbić się o ziemie odbiły się od trawy jak od trampoliny. Już wiedziałem, że to sen.
Pojawił się dziadek, który powiedział, żebym uważał. Ja za to zeskoczyłem z dachu.
Tu dodam komentarz. Często w snach robiłem test rzeczywistości. Wciąganie powietrza przez zaciśnięty palcami nos. Jest to ewidentny dowód na sen. Jednak zdarzało mi się mimo takiego testu dalej nie wierzyć w prawdziwość snu. Wtedy próbowałem np. przecisnąć palec przez dłoń, co tylko utwierdzało mnie w tym, że to jednak nie może być sen bo wszystko jest takie realne. Skok z dachu był 100% dowodem na to, że jest to sen ponieważ targnąłem się na swoje życie i przeżyłem. Myślę, że warto zwrócić uwagę na tego typu TR.
Następnie we śnie, kiedy zeskoczyłem na trawę, również odbiłem się od niej jak małpy. W locie zwiększyłem swoją uwagę poprzez okrzyk typu: "Świadomość x 1000". Raczej nie wiele pomogło. W locie do góry skupiłem się więc na dłoniach. Wydało mi się to dobrym sposobem na Podwyższenie swojej świadomości. Dokładnie pamiętam opływające powietrze przez moją dłoń w czasie lotu.. Dziwaczne ^^. Kiedy leciałem w dół wydałem prostą komendę : "STOP!" . O dziwo zatrzymał się nawet obraz. W sumie to jakby się wyłączył na chwilę i zmieniłem lokację.
Byłem z moją córką i pamiętam góry i schody na których stała. Obserwowałem góry i jak zwykle nie mogłem się nadziwić, że w sanch wszystko wygląda tak realnie.
Kolejny komentarz. W artykule czytamy, żeby mieć udany Świadomy Sen, musimy ustalić wcześniej swój zamiar. Wczoraj przed położeniem się spać, ustawiłem sobie prosty cel: "Przeszukaj coś". Miałem na myśli: "Zajrzyj do szafy i zobacz co w niej jest" albo "Otwórz szufladę i wyciągnij to co tam się kryję". Tylko w mojej lokacji nie było, żadnych szafek, szaf czy szuflad. Dlatego zabrałem córkę na górę schodów. Ale dalej sen był już pozbawiony świadomości.
Dzisiaj jeszcze raz sięgnąłem do artykułu, żeby zobaczyć co zrobiłem źle.
1. Reguluj emocję - z tym nigdy nie miałem problemu(bardziej brak wiary ale to rozwiał mój dosadny TR).
2. Podwyższ swoją świadomość - tutaj zastosowałem okrzyk, który się nie sprawdził do końca oraz obserwacja snu kinetyczna i wzrokowa, którą polecam.
3. Utrzymaj uwagę - tutaj się rozwinę. Sposobem na utrzymanie uwagi jest "ustalenie swojej intencji lub celu do zrealizowania". Moim celem było coś przeszukać. przeszukałem piętro budynku gdzie znalazłem balon, który zacząłem składać i sen już potoczył się nie świadomie. Jest to klasyczny przypadek opisany w tym artykule. Mój cel został zrealizowany i następne elementy były już wykreowane spontanicznie. Waggoner piszę: "W ciągu sekund, Twoja uwaga zostanie przez nie(wykreowane spontaniczne sytuację) odciągnięta i stracisz świadomość, lądując z powrotem w nieświadomym śnie."
4. Ustal swój zamiar - "Przeszukaj coś". Cel został zrealizowany i LD się skończył.
Konkluzje:
Po pierwsze, pierwsze dwa punkty wykonałem prawidłowo i każdemu je polecam. Z czasem pewnie to wchodzi w krew,
Po drugie jeśli masz konkretny cel i masz już tego LD uważam, że nie jest trudno go zrealizować. Ważne jest jednak dokładnie przemyśleć to co chcę się osiągnąć w tym śnie żeby później nie być rozczarowanym. Ja trochę byłem, bo myślałem, że świadoość zgotuję mi jakąś ciekawszą niespodziankę na szczycie schodów. No ale nie mam co narzekać. Doastałem to co chciałem. Ze snami to trochę jak z Jinami z bajek, którzy na własny sposób intermpretują życzenia. Dlatego warto mieć też plan B.
Po trzeci i ostatnie. Utrzymanie uwagi mogłoby się też odbywać poprzez pamiętanie w świadomym śnie o tym by nieustannie naginać jego prawa czyli po prostu wykonywać TR. Czyli po prostu odświeżać świadomy sen testami co jakiś czas.



Cytat: Tu dodam komentarz. Często w snach robiłem test rzeczywistości. Wciąganie powietrza przez zaciśnięty palcami nos. Jest to ewidentny dowód na sen. Jednak zdarzało mi się mimo takiego testu dalej nie wierzyć w prawdziwość snu. Wtedy próbowałem np. przecisnąć palec przez dłoń, co tylko utwierdzało mnie w tym, że to jednak nie może być sen bo wszystko jest takie realne. Skok z dachu był 100% dowodem na to, że jest to sen ponieważ targnąłem się na swoje życie i przeżyłem. Myślę, że warto zwrócić uwagę na tego typu TR.
No nie do końca TR nie składa się na samą czynność, mającą nam powiedzieć czy śnimy, ale ma być bodźcem do zwiększenia swojej świadomości (i na jawie i we śnie). Można to uzyskać przez wiele sposobów, ale najłatwiej jest szczerze zwątpić przy wykonywaniu TR, tak żeby TR robiony na jawie nie był z góry przesądzony, ale żeby był rzeczywistym sprawdzeniem, przy czym skupiamy się na percepcji (najlepiej jak się porobi trochę takich TR na jawie, żeby podświadomość miała skąd brać przykład). Tak prawidłowo wykonany TR nie ma szans odbić się w postaci takich sytuacji. TR wykonany mechanicznie najczęściej z powodu nie przygotowania wywoła sen o LD w którym emocje od razu przejmą górę, ale może też działać tak jak u Ciebie - gdzie nie dowierzasz, że śnisz.
Tak samo mniejsza szansa na pełne uświadomienie jest przy uświadamianiu przez takie dziwne sytuacje.
Natomiast TR ze skokiem jest bardzo nierozsądny i chyba wiadomo dla czego
Dlatego zachęcam do stosowania sprawdzonych TR, które można stosować też na jawie
Cytat: 3. Utrzymaj uwagę - tutaj się rozwinę. Sposobem na utrzymanie uwagi jest "ustalenie swojej intencji lub celu do zrealizowania".
Generalnie chodzi o utrzymywanie uważności lub też skupienia. W praktyce chodzi o zminimalizowanie szansy na utratę świadomości. Szczególnie chodzi o ograniczenie rozmów z projekcjami do minimum i nie podążanie fabułą snu. No i skupienie się na planie. Zapoznaj się jeszcze z tym.
Co do celów, to najlepiej oprócz świeżego planu mieć plan zapasowy, który będziemy realizować w przypadku gdy nie pamiętamy pierwszego planu (co się dość często zdarza), polecam zwiedzanie sennego świata. To także zmniejszy szansę na utratę świadomości.
Co do odświeżania świadomości TR'ami to tak. Najlepiej naprzemiennie wykonywanymi. Albo można też starać się być szczególnie uważnym przez chwilę, nie podejmując żadnych akcji.

W każdym razie gratuluję LD
PS. Sen to nie żaden Jin
dnia Nie 6:55, 23 Sie 2015, w całości zmieniany 3 razy
Ja również gratuluję wyraźnego LD. Te lekcje które wyciągasz w praktyce zostaną w Twoich świadomych snach! :)