ďťż
gosiaczkowo
Opiszę wam jeden z moich epic faili. sen był nieświadomy, całkiem fajny, ale kurde, no powinienem się skapnąć że to sen ! maszerowałem w 1 szeregu, w kolorowym mundurze z muszkietem w łapkach, stanęlismy na polance, naprzeciw nas oddział ruskich, za nami chorąży z flagą - orzeł na czerwonym tle. Wojna w obronie konstytucji... Jakim cudem nie zajarzyłem że to sen, nie wiem, ale ruskich pokonaliśmy ;D Mieli gorsze karabiny, po ich serii podeszlismy bliżej, oddaliśmy salwę i ruszylismy na moskali z bagnetami ;D



semples napisał: I co? I pewnie Pba nie możesz sobie tego wybaczyć... Pisać o swoich pomyłkach/błędach a nie o zwykłym LD!

Mi chodziło o to że jak je*nę na ziemię w LD to nic nie powinienem poczuć a tu taka niespodzianka xD

Ja dokladnie dzisiaj mialem durną sytuacje podczas snu,
kolega z lawki powiedzial mi ze jestem we snie,
ja sie niemoglem podniesc ze smiechu, zastanawialem sie skad ten gamoń wie o LD i ze mnie to interesuje, ..ehh potem sie obudzilem i faktycznie to byl sen
dnia Wto 18:55, 01 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
tysię ciesz matistek bo twoja klasa zamieniła by się w armie trup-ów :E



Haha, a wiesz, że to by bylo mozliwe?
Ale bez przesady już, tak chorej wyobrazni niemam

Postanowiłam coś tu napisać, bo w dzisiejszym nieświadomym śnie zdarzyła mi się dosyć ciekawa sytuacja.

Wyjeżdżałam gdzieś ze szkołą i wszędzie ze sobą nosiłam mały, podręczny plecak. W pewnym momencie zostawiłam go na klamce od drzwi w toalecie i poszłam na lotnisko, do czekającej na mnie grupy. Zorientowałam się, że plecaka nie ma, więc wróciłam go szukać, ale na jego miejscu znalazłam innych. Szukałam go, szukałam chyba wszędzie, wreszcie się poddałam - stanęłam przed lustrem, prawie płacząc. W tym momencie przede mną pojawił się w zawieszonym w powietrzu srebrnym wirze ów plecak - i spadł mi na wyciągnięte ręce.
Wróciłam do grupy, a w międzyczasie stwierdziłam, że jednak nie, że to dziwne, że ten plecak tak się po prostu sam z siebie zmaterializował. I pamiętam, że dokładnie wtedy pomyślałam: "Aj, przestań. Za każdym razem, kiedy przydarza ci się coś dziwnego, nie możesz myśleć, że to sen. To jest rzeczywistość".

Nie uświadomiłam się. xD Chociaż nawet w sumie nie żałuję, bo w tym momencie obudziło mnie dość głośne, szykujące się do wyjścia do pracy otoczenie. x3

Miałem sen jak jechałem samochodem i wpadam w poślizg.Wiedziałem że to był sen i bardziej mnie interesowało jak obudzić mówiłem chcę się obudzić i się obudziłem.Rano taki byłem zły , że ''miałem'' LD tylko zapomniałem o nim podczas snu

No to ja się wypowiem
Siedzę sobie w moim pałacu ( ze złota i kości słoniowej ) nagle wchodzi mój
doradca i mówi
- milordzie?
- pozwalam Ci mówić.
- masz gościa milordzie.
- wprowadzić go!
Był to chłopak około 15 letni, niski blondyn z niebieskimi ,,mocnymi" oczami.
Nie dość, że zakłuca mój spokój, to jeszcze przyszedł w czrnym mundurze gestapo.
Coś tam gadał pod nosem i pojawił się fotel na którym to usiadł.
Wyjął fajkę, zapalił i rzekł:
- Ładnie się użądziłeś...długo tu jesteś?
- pare sekund.
- tym lepiej.
- o co Ci chodzi?
- przysyła mnie podświadomość.
- what? Straż! Zabrać go! LD mi marnuje!
on podniósł dłoń i moi strażnicy odlecieli w p***u daleko.
On mówi - fajnie tak skazywac na smierć innych?
- to są tylko projekcie umysłu. ( chodzi o poddanych ).
- tak, naprawdę? A ja to kto?
- też projekcja. Wystarczy, że dmuchne i znikniesz młody.
- coś ty powiedział?
- to co słyszałaś projekcjo!
- ok nie chcesz spokojnej rozmowy to się namyśl i wróć. Otwórz oczy!
I tak obudzilem się w łużku Ld zmarnowane przez blondyna w nazistowskim stroju.
Moglem z nim pogadać dziś sprobuje, ale kolo dysponuje ,, mocami LD" wie ktoś czy tacy są groźni?

1.próbowałam powiedzieć koledze, że to jest sen, a on nie chciał mi uwierzyć ;p z każdą chwilą byłam na niego coraz bardziej wkurzona i pokazywałam mu wszystkie RT które mi się przypomniały(oczywiści się udały)

2.miałam LD o bardzo niskiej świadomości i ktoś powiedział mi "poczekaj chwilę" no to ja usiadłam i czekam, nie wiadomo po co ;p

Dzisiaj w nocy śniło mi się, że mam LD razem z ziomkiem. Nie miałem kontroli ale rozmawialiśmy z kumplem i oto fragment rozmowy:

Ziomek: Ej, srać mi się chce, jak się sra w LD?
Ja: Nie wiem, tylko jak będziesz srał to sraj senną dupą żebyś się do łóżka nie zesrał.
(coś w ten deseń)

Mimo wszystko po przebudzeniu miałem wątpliwości co do decyzji podjętych we śnie więc był to tylko sen o LD, a szkoda :<

Disadac napisał: Dzisiaj w nocy śniło mi się, że mam LD razem z ziomkiem. Nie miałem kontroli ale rozmawialiśmy z kumplem i oto fragment rozmowy:

Ziomek: Ej, srać mi się chce, jak się sra w LD?
Ja: Nie wiem, tylko jak będziesz srał to sraj senną dupą żebyś się do łóżka nie zesrał.
(coś w ten deseń)

Mimo wszystko po przebudzeniu miałem wątpliwości co do decyzji podjętych we śnie więc był to tylko sen o LD, a szkoda :<
ahaha Dobre

Moze nie taki epic, ale ...

Dzisiaj snilo mi sie ze przyjechal klient kupic moj motocykl i sasiedzi ma zlosc mi go chowali, np wstawiali do piwnicy albo na klatke schodowa, anyway. Pozniej jak sprzedalem moto, to jechal na nim z ojcem i pokazywalem mu kase za to i mowilem "patrz, udalo mi sie go dobrze sprzedac".

Dzisiaj kolejny fail, mianowicie jedyna dnia dziesiejszego scenka. Zaczyna się od tego że słyszę :
- "Ale tam anglicy podłożyli miny..."

A potem się rozglądam (sen nieświadomy) i widzę duży pokój, mapę Europy na stole, kilku kolesi w mundurach, sam też miałem na sobie mundur i czapkę, zatem też musiałem być jakimś oficerem. Niestety nie pamiętam munduru, aczkolwiek jestem pewien że nie był to feldgrau, czyli niev byłem niemcem Nie pamiętam dokładnie co było na mapie, ale chodziło o tereny Holandii , Belgii i Francji. Nie jestem pewien czy wojna 1 czy 2, ale chyba raczej 2, bo wczoraj dużo grałem w hearts of iron 2 i w 46 Włochami dotarłem Do samego Berlina, kiedy ruszyłem z ofensywą na przeciw armii radzieckiej.

Kurna, powinienem sięc skapnąć że cosik nie gra ;D
Szkoda że nie było LD, bo można by było podjąć próbę walki.
Może nawet wziąść udział w kampanii wrześniowej.

mój mały dzisiejszy fail ;D śnil mi się zarąbiście wyraźny sen strasznie mi się podobał przyglądałem się mu dokładnie ;D i w końcu gdy mnie olśniło powiedziałem koledze...żeby go nie zapomniał <facepalm> on powiedział dobra dobra a ja pozostałem nie świadomy ;d

Nie no , nie wyrobie, miałeś sen, robisz TR i nic. heh. Współczuje ! Następnym razem nie zapomnij xD

Nie dawno miałem sen, w którym leżałem w łóżku, miałem zasnąć i chciałem uzyskać LD ("we need to go deeper!" ) założyłem, że jak zasnę to wykonam LD z rękoma, przyglądałem się im w łóżku, mały palec zaczął powoli zanikać jakby zżerany przez kwas, pomyślałem sobie- "Pewnie tak to będzie wyglądało we śnie" pomyślałem, że pier**li mi się w oczach i nic, nie uświadomiłem się.

Tej nocy nie pamiętałem żadnego ze snu, ale na razie uczę się zapamiętywania snów więc efekty jakie takie pamiętam czasami jeden czasami dwa sny a czasem zero. - Zaraz będę szukał na forum dobrych porad na ten temat, ale teraz opisuje mój Epic Fail, tak więc gdy obudziłem się rano myślałem ponad 10 min nad jakim kolwiek snem, nic nie pamiętałem kompletnie. Wczorajszego dnia myślałem dużo o lataniu i teleportacji, po tych 10 min zapisałem w dziennik że nie pamiętam swoich snów pod dzisiejsza datą, odłożyłem dziennik, wchodzę na kompa i po nim surfuje, znalazłem fajny obrazek latania który automatycznie przypomniał mi skrawek jednego snu, w tym śnie próbowałem latać i latałem, dość nisko i wolno (na pływaka), nie wiem czemu się w nim nie uświadomiłem ; o zapomniałem widocznie że coś takiego jak TR bądź TR istnieje :/ - Czy to wina tego że nie mam zrobionego nawyku ? Bądź nie mam sennego znaku ? - Praktykuje to od 2 tygodni i w moich teraz 7 snach nie znalazłem żadnego podobieństwa obecnie. Teraz pisząc to chce mi się śmiać "czemu nie wyłapałem takiej prostej rzeczy" haha.

Mniejsza o treść snu ale we śnie Xerkes mówi do mnie (był gdzieś w Skandynawii): No wiesz zawsze jakbyś chciał zobaczyć jak tu jest to możesz wbić mi do snu i razem obczaimy to wszystko. Masakra

fragment dzisiejszego snu:
podnoszę butelkę wódki, lecz nie normalnej wódki- wyglądała ona jak przezroczysta tubka (taka jak pasta do zębów) otwierana z dwóch stron a wewnątrz był.... eee... makaron? tak makaron... wódka makaronowa dobre sobie, nie? Ale mało tego: coś mi nie pasowało więc zacząłem dokładniej "obczajać" ten specyficzny produkt, czytam etykietę a tam zapis z pewnego forum "jak rozpoznać świadomy sen" i kilkanaście odpowiedzi typu "nie wiem"....
totalna klapa..

RatOnCocaine napisał: wódka makaronowa dobre sobie, nie?
haha faktycznie porąbane ^^ Próbowałeś ? :>

RatOnCocaine napisał: (...)czytam etykietę a tam zapis z pewnego forum "jak rozpoznać świadomy sen" i kilkanaście odpowiedzi typu "nie wiem"....
totalna klapa..

no klapa : / a uświadomiłeś się przez tą etykietę ? Jak nie to na prawdę szkoda bo był dobry moment na RT, ja wyłapałem w moim jedynym ld to że (dostałem pogróżki) od postaci z Horroru ;D - jak postać z horroru może do mnie przyjść ? OMG LOL ?! I świadomość > Podniecenie > Pobudka

Ale EPIC dobry XD

Cytat: haha faktycznie porąbane ^^ Próbowałeś ? :>
tak, po raz pierwszy we śnie zadziałał zmysł smaku- mogło to być wywołane tym, że ostatnio myślałem nad kwestią smaku i węchu we śnie. Smakowało jak wóda lecz smak był bardzo słabo odczuwalny. Dodam, że nie piłem tego tylko jadłem ten makaron

Cytat: a uświadomiłeś się przez tą etykietę ?
niet :F

żeby nie było off topu do dodam sen z przed kilku msc

(ten sen już mi się raz śnił tylko nie miałem w nim świadomośći)
Jestem w jakimś zamku i rozmawiam z koleżanką o LD- odzyskałem świadomość- znałem ten sen więc wiedziałem, że za rogiem stoi potwór. Podchodzę do niego i mówię "wyp**** to jest mój sen" a on do mnie "mylisz się, ja tu rządzę"- i się na mnie rzucił- się obudziłem

Nie dość, że się przestraszyłem to jeszcze LDka straciłem

Tak w związku z tym właśnie zmysłem smaku to kiedyś podczas LD stwierdziłem, że spróbuje zjeść snieg. Wziąłem do ust garść sniegu i smakował jak .. płaszcz. Jak obrzydliwy biały korzuch. Coś okropnego. Pociągneło mnie na wymioty i się obudziłem.

Ciekawe jest to jak podświadomość skojarzyła dwie rzeczy: biały śnieg (puch) i białe futro.

Failem jest, że się wybudziłem ofc..

Gadałem z Michaelem rosenbaumem i jakoś nie zdziwiło mnie że mówi po polsku i mieszka obok mnie.

Epic Fail i to podwójny ( wywaliło mnie ze zdziwienia w jedynym LD jaki miałem jak narazie ):

Michael Jackson goniący Justina Biebera robiąc moonwalka



PUCK

No najlepiej to jak wchodzisz do WILDa. Bedac juz pomiedzy snem a jawa. I poruszasz sie za wczesnie. Tak jak ...

Przez ostatnie 2 sny nie szło zrobić RT :] Zobaczymy jak będzie tej czy następnej nocy. Życzcie LD'ka.

W jednym z moich LD szukałem jakiejś "ciekawej" osoby - tj. takiej, która w jakiś sposób wyróżniałaby się z tłumu projekcji, zwróciłaby moją świadomą uwagę. Zobaczyłem, że po drodze kilkanaście metrów dalej jedzie samochód. Wcześniej nie widziałem tam żadnych pojazdów, więc stało się oczywiste, że ta moja "ciekawa" osoba będzie wewnątrz auta. Dobiegłem do drogi no i nie myliłem się - w środku samochodu jechała rodzina, kierował jakiś facet, z tyłu siedziała babcia i inny facet. Pomiędzy babcią i facetem siedziała dziewczyna - była bardzo realistyczna, wręcz biła od niej aura ciekawości. Uznałem, że bankowo to jest osoba, której szukam - wystarczyło "tylko" zatrzymać pojazd. Najśmieszniejsze jest to, że zarówno samochód, jak i rodzina znajdowali się jakimś sposobem poza moją kontrolą. Wołałem do kierowcy żeby się zatrzymał, ale mnie olał. Pobiegłem więc za samochodem, ten jechał coraz szybciej i szybciej uciekając mi. Uczepiłem się jakoś boku auta próbując otworzyć drzwi kierowcy. Zbiłem mu szybę pięścią, a kiedy wsadzałem do wewnątrz swoje ręce, ten wyciągał szyje i mnie gryzł. Cały czas jechaliśmy z zawrotną prędkością po osiedlowych, krętych drogach - ledwo dawałem radę się utrzymywać przy boku pojazdu. Wpadłem na pomysł wyważenia drzwi z tyłu - kiedy mi się to udało, facet i babcia strasznie się szarpali, kopali mnie i próbowali zrzucić. Dziewczyna cały czas pozostawała niewzruszona, jakby była pewna, że nic jej nie grozi, że nawet nie zdołam jej dotknąć. Patrzyła na te moje zmagania, lekko się uśmiechała drwiąc ze mnie. No i w końcu spadłem.

Do tej pory nie wiem o co chodziło podświadomości z tym zagraniem. Nie jestem oneironautą od wczoraj, więc taka "porażka" była dla mnie sporym epic failem ; d trudno mówić tutaj o braku "mocy" czy wiary w siebie, bo tylne drzwi dosłownie wyrwałem za klamkę i wyrzuciłem na drogę. Po prostu nie mogłem dostać się do dziewczyny - i już, kropka.

Jak na moje, to po prostu sobie taką sytuację stworzyłeś- nastawienie, emocjami, wyobrażeniami itp. I to nie podświadomość o coś chodziło- ale Tobie.
Według mnie.

Andrewek napisał: I to nie podświadomość o coś chodziło- ale Tobie.
A czy to nie jest sobie równe? Przecież podświadomość to właśnie ja. Rozumiem, jakbym sam stworzył samochód wyjęty spoza mojej kontroli, tylko po to, żeby sprawdzić, czy da się kontrolować samochód uprzednio wyjęty spod kontroli. Problem polega na tym, że pomimo mojej ogromnej kontroli nad światem snu, nie byłem w stanie zatrzymać samochodu, który wyglądał zwyczajnie. Dosłownie "czułem" sen, ale pojazd był jakiś obcy, tak, jakby wjechał na ulicę wprost z innego snu i wisiały nad nim zasady panujące tam - nie moje.

Wiem o czym mówisz, bo takie sytuacje też mi się zdarzały, szczególnie na początku zabawy z LD - teraz było jednak jakoś "inaczej".

@down:
: ))

Jasne, że to Ty. Ale różnie ludzie patrzą na to, niektórzy twierdzą że oni są "tu" a podświadomość "tam" i takie inne rzeczy Z Twojej wypowiedzi wywnioskowałem, że u Ciebie też tak może być. Ale widzę że nie jest.
Spoko

Dzisiaj fail.
Jestem w sklepie przy stoisku z mięsem. Myślę o snach i świadomym śnieniu, I nagle przechodzi mi przez głowę myśl - " K*rwa ! Co ja mam zrobić, żeby się uświadomić w tym śnie?!"

Zupełny fail, już 2 raz to mam xd

jestem w domu goni mnie policja zabijam chyba z 10 puszczam gaz zeby wywalilo chalupe i uciekam i mysle cholera przeciez to musi byc sen i patrze na dlonie i nic uciekam dalej. Pierwszy raz taka klapa xD

dzisiaj śniło mi się, że złapał mnie kanar... zacząłem uciekać ale strasznie ciężko się biegło.. tzn starałem się biec najszybciej jak mogę, ale ledwo pełzłem do przodu... i w pewnym momencie pomyślałem ''kurde we śnie zawsze mi się ciężko ucieka!'' i biegłem dalej... nadal śniąc nieświadomie.

(we snie) przegladałam się w lustrze i mialam na sobie dziwne ubrania, obok mnie stala kolezanka i jej mowilam , ze "o, zobacz, zazwyczaj jak twoje odbicie w lustrze jest dziwne, albo masz na sobie nie swoje ubrania to znaczy ze to sen".

i nic hahah .

No to mój Fail;p

Sen się ciągnie i w pewnym momencie mówie do kolegi. "Ej ty sprawdź która godzina, ja też sprawdzę" On mówi mi dokładnie taką samą godzinę co mi pokazał zegarek, spojrzałem jeszcze raz i pomyślałem "ach tak?? jeśli mówisz że taka sama godzina, to teraz chcę żeby była 17" (wcześniej pokazała mi 12). Popatrzył na mnie i śniłem dalej nieświadomie;D

Ja dzisiaj również zaliczyłem faila, tzn takiego 50/50, bo zapamiętałem 5 snów z jednej nocy, największ ysukces, ale w jendym z nich, byłem na boisku że sztuczną trawą, ale sztucznej trawy tam nie było, tylko jakieś dziwne boisko do tenisa z takągumą, nagle sięodwróciłem, znowu w drugą strone i było boisko do nogi, krzyknąłem do kolegi

- Ej ty widziałeś to? Co to miało byc?
- Nie nic nie widziałem, ale to nie sen!
-No wiem że to nie sen, masz mnie za idiote?

i dalej śniłem ...

Może czas wyrobić nawyk robienia RT, gdy usłyszy się wyraz sen....

Dobry pomysł Nikt Przetestuje to

Ja mam sny w miejsach w ktorych juz kiedys snilem i czesto sie uswiadamniam ale na chwile i trace ja znowu.

A mieliście coś takiego, że niektóre sny śniły się wam kilka razy? Ja tak miałem ale nie że one się śniły po paru dniach, ale np po paru latach. Niestety załapałem to dopiero po obudzeniu się a nie niestety we śnie, ale wtedy nie praktykowałem LD.

Tak zdarzył mi się taki sen miałem bodajrze w odstępie trzech lat w 1 klasie podstawówki i w 4 .
A apropo epic fail-a to miałem takowego dzisiaj . Śniło mi się że byłem w szkole na lekcji i nagle skapłem się że już są wakacje więc spytałem kolege z ławki o co biega że przecież są wakacje więc po co jesteśmy w szkole. A on śmiał się i powiedział że mam jakieś urojenia bo do wakacji zostało nam jeszcze 2 miesiące . A ja głupi mu uwierzyłem i straciłem szansę na swoje 1 LD

Ja tak samo mialem sny ktore snily mi sie wczesniej.

No cóż, takich fail'i w moim krótkim czasie praktykowania LD miałem sporo ;P między innymi:

1. Stałem koło jakiegoś dziwnego pudła, sięgającego mi mniej więcej do klatki piersiowej. Naprzeciwko widziałem jakiegoś człowieka, trzymającego niedźwiedzia na smyczy. Zastanowiłem się wtedy: " Kurdę, w snach zawsze ciężko mi się na coś wspiąć czy szybko uciec, zobaczę jak jest w rzeczywistości ". I z ogromnym trudem próbowałem wspiąć się na to pudło. Po dłuższym czasie, kiedy mi się w końcu udało stwierdziłem, że faktycznie w rzeczywistości też ciężko jest mi się na coś wspinać. Oczywiście pozostałem nieświadomy w śnie

2. Nie raz miałem sen, kiedy byłem w wodzie. Za każdym razem byłem zaskoczony, że potrafię pod nią oddychać i próbowałem tego nauczyć innych, którzy jednak nie dawali rady. Zawsze pozostawałem nieświadomy.

reszta to bardziej fałszywe pobudki, kiedy myślałem, że przez zbyt duże podjaranie się LD'kiem się budzę, w rzeczywistości jednak po prostu tracąc świadomość

Najdziwniejsze epic faile, to fałszywe przebudzenia .Rekord jednej nocy: 3 .

ja każde FA zamieniam na lD ale krótkie ;>

[sen]Wracam do domu na piechotę przez moją miejscowość, mijam kumpla siedzącego w białym maluchu, myślę sobie "ale wiocha" i zastanawiam się, dlaczego nie pamiętam skąd wracam i że pewnie zostałem zahipnotyzowany i dlatego nie pamiętam skąd wracam po czym wpadam na pomysł, że policzę do trzech i spróbuję się obudzić... raz... dwa... trzy... obudziłem się. Pierwsza myśl - Kurwa co ja zrobiłem czemu się nie uświadomiłem tylko z dupy mi przyszedł pomysł obudzenia się na trzy W sumie zadziałało perfekcyjnie, czułem się jakbym w transie był i ktoś mi odliczał i powiedział przy trójce otwórz oczy. sick.

Przypomniał mi się fail sprzed kilku lat gdy nie wiedziałem, że można zdać sobie czysto sprawę z tego, że się śni i w pełni kontrolować. Przyśniły mi się liczby pewne i wiedziałem, że są wygrywające. Zadałem sobie pytanie czy chce się obudzić i je zapisać ale stwierdziłem, że sobie jeszcze je raz przeczytam żeby zapamiętać jeszcze lepiej i rano jak się sam obudzę to je zapiszę. Oczywiście po pobudce mnie szlag nie trafił, że nie wybudziłem się by zapisać je od razu

Wczoraj rano wstałem, popatrzyłem się jaka pogoda bo miałem iść do roboty gdyby było ładnie, no ale za oknem lał deszcz więc poszedłem dalej spać. Zasnąłem i miałem fałszywe przebudzenie, wstałem we śnie z łóżka, patrzę przez okno jaka pogoda, słońce świeci, na niebie nie ma żadnej chmurki a ja mówię do siebie "znów leje, idę dalej spać" i po chwili odpłynąłem

Mój największy epic fail podczas nieświadomego snu to wtedy kiedy to wykonałem RT z nosem wykazało iż śpię, powiedziałem sobie "ale fajnie, jestem w świecie snu" ale sen był dalej nieświadomy i znów zapomniałem iż to sen

Pozdrawiam Aruka21

Pamiętam jak kiedyś w dzień próbowałem znowu z WILDem, co jakiś czas kiedy tylko przeszła mi przez głowę myśl, by sprawdzić godzinę, sprawdzałem ją, za którymś razem patrzę na zegarek... wskazówki się nie ruszają, pokazują dziwną godzinę (zegarek wskazówkowy), myślę sobie, że bateria padła i dalej próbuję.
Po próbie zakończonej porażką wstaję, patrzę na zegarek i zauważyłem, że pokazuje właściwą godzinę... Na myśl, że w tak naiwny sposób ominęła mnie szansa na pierwsze LD coś mnie trafiło

tak jest kurde z RT, trzeba sporo wysiłku włożyć żeby było skuteczne.
Kiedyś jak Drakierny sprawdzałem czas w łóżku, sprawdziłem raz i zegarek pokazał mi godzinę wcześniejszą od tej, w której sie położyłem, myślę sobie "wtf", sprawdzam drugi raz - no, teraz to jest ok, bo ukazała się bardziej prawdopodobna godzina.

Ostatnio, ten przypadek jest opisany w moim dzienniku w relacjach. W czasie snu "Obudziłem się" - to było coś w stylu FA, tylko że obudziłem się wśród jakichś tybetańczyków ;D

Może i temat trochę stary ale i ja się wypowiem ;P Miałem przed chwilą taki sen. Początek może odpuszcze. Oto mój sen: [...] Podchodzi do mnie mój brat i pyta czy ja już umiem świadomie śnić. Ja mu odpowiadam że czasami mi sie udaje (nadal nie zorientowałem sie że to sen i nie myślałem skąd on o tym wie). Później podzchodzi do mnie tato i pyta co to jest to LD no to ją mu zaczynam tłumaczyć. Mówię mu o RT i pokazuje że można np. Sprawdzić czy palec przechodzi przez rękę. I zaprezentowałem mu to (oczywiście udało się i byłem w śnie). Nadal tłumaczyłem mu to i nawet się nie zorientowałem że śnie . Pokazywałem mu jeszcze jakieś filmili o LD ale sen był nieświadomy trochę jestem zły.

no to ja miałem podobnie tylko z tą różnicą że śniło mi się iż próbuje wejść w LD prze Wild-a i udało mi się przywołałem pewną osobę robiłem rzecz jasna RT ale nie uzyskałem świadomości mimo iż pamiętam jak mówiłem sobie że muszę to rano pamiętać

niektóre tematy warto odkopać - ważne, by były one ciekawe.
u mnie historia dotyczy wakacji, wiadomo komary, robactwo i tak dalej...

praktykuję WILD'a, technikę z kotwicą, budzik nastawiony na trzecią, koło 23 kładę się spać,
wiem, że ta technika nie wymaga większego skupienia przy pierwszym zaśnięciu, jednak ja chciałem się wślizgnąć w sen.
leżę, leżę, czuję jak każda część ciała zasypia - pięty, stopy, kostki, łydki, kolana, nogi i tak dalej, wiadomo do głowy - hipnagogi szaleją, jestem w środku jakiegoś wiru, masa pięknych kolorów, czekam tylko na pierwsze senne prześwity -
a tu komar...

pierwsze "bzyczenie" olałem, jednak nie dawał spokoju, koło nosa, głowy, po 5-10 minutach musiałem niestety powoli się świadomie wybudzić i się nim zająć - tak noc tak zapadła mi w pamięć, że potem za kilka dni kupiłem sobie moskitierę do okna.
ścigałem go chyba z godzinę, ze świadomego snu już wyszły nici na tamtą noc, bo położyłem się spać lekko mówiąc wkurzony jak 150...

No to nieźle miałeś krixor ;D też bym się strasznie wkurzył.

Ja dziś miałem tak. (...) ja się pytam babci co można zrobić bo mam taka sytuację że jak wiem że to sen i robię rt to mnie wybudze a ona wchodzi na ta strone i pokazuje mi 1 krytyczne 30s. I dalej miałem nieświadomy lol.

W szkolnej bibliotece pokazywałem koledze jak się robi testy rzeczywistości ale tylko kolega je robił a ja nie !!!

A może by fajny świadomy sen był ...

Miewalam sny, w ktorych rozmawialam z innymi na temat LD (bez swiadomosci); kilka razy nie wyszedl mi RT z zatkanym nosem, wowczas zwatpilam i 'wciagnelo' mnie w zwykly sen ("Kurde, co jest? Myslalam, ze to sen. Widocznie mi sie zdawalo..."). Ostatnio podczas slabego LD ostentacyjnie oznajmilam wszystkim 'nazywam sie [...]. To jest MOJ sen. Macie sie mnie sluchac!'. Sluchali tylko przez chwile, a ja sie tylko wkurzalam i tracilam cenny czas zeby przywolac ich do porzadku . Pod koniec tego samego LD, kiedy sen sie zaczal destabilizowac, ktos mi doradzil, zebym skupila swoja uwage na roznych przedmiotach. A ja sie tylko oburzylam i parsknelam "wiem, znam tez wiele innych sposobow"... I mnie wywalilo.

Po dzisiejszym snie przypomniałem sobie ten temat i MUSIAŁEM to napisać!

A więc zaczne od tego że miałem tej nocy 1,5 ld (zaraz wytłumaczę dlaczego!)
1. spontan na maksa. Idę sobie i pacze a tu sen ;P. Ale nie o tym chciałem pisać.
Chodzi o to ze potem śniłem o tym że jade samochodem. Moja mama nakur*ia zakręty jak szalona. Zrobiłem tr z nosem- mogłem oddychać ale ledwo co. Nie wiedziałem co sądzić, pomyślałem że źle przytkałem nos i spróbowałem jeszcze raz. Tym razem nie mogłem oddychać! "Och jak dobrze że nie skoczyłem z auta bo bym się zabił!. Miałbym jak ta koleśka co się utopiła bo myślała że to ld. Och jakiegoszto mam farta że zrobilem ten tr jeszcze raz Juhu. !" po 5 minutach obudziłem się wkurwion* jak [CENZURA}

Moj dzisiejszy epic fail: mialam WILDa, po pojawieniu sie we snie pamietalam dokladnie, ze mialam przed chwila hipnagogi; chcialam sie chyba upewnic, ze to sen i zrobilam RT - moglam oddychac z nosem, ale widocznie to do mnie nie dotarlo, bo pomyslalam sobie, ze to jednak nie sen. Po kilku chwilach zrobilam RT jeszcze raz - wynik negatywny. Powiedzialam "no tak, przeciez to sen... a ja robilam przed chwila RT, nie dosc ze wynik byl negatywny, to nic sobie z tego nie zrobilam".

Myslec, ze to nie sen, pomimo pamietania hipnagogow i jednoznacznego wyniku RT... powalajaca swiadomosc.

Hehe Śmiesznie

Jeny 27 LD od Marca ! Też bym tak chciał U mnie to idzie powoli i opornie tak 1 na 2 tygodnie

Co mi po ilosci jak jakosc pozostawia wiele do zyczenia ;/. Albo mnie wywala dosyc szybko albo swiadomosc jest bardzo niska. Ten ostatni WILD to mnie wrecz dobil ^^.

Wstałem z łóżka, RT z nosem, oddycham (powiedzione) i poszedłem spać -.-.

Ostatnio śniło mi się, że próbuje WILDA nagle myśl.. "Zrobię RT" ale po chwili stwierdziłem, że "po co" i nie zrobiłem :/ a LD był by piękny

Wczoraj w nocy robię to co zwykle i leżę chwilę na plecach, zastanawiając się nad tym, jak to możliwe, co mi się ostatnio trafia (niemal natychmiastowe wejście w LD jak się kładę spać późno w nocy), nagle otwieram oczy i widzę mój pokój. Myślę "Spać trzeba, bo wstanę o dwunastej", przewracam się na bok, zamykam oczy i zaczy...
"Zara... Co to był za obraz na suficie? NOŻ BY TO SZLAG! "
Tak oto zaprzepaściłem LD
dnia Nie 16:37, 16 Wrz 2012, w całości zmieniany 2 razy
Haha dobre jazu. Ja przy moim drugim LD miałem tak, że lecę sobie nad domem i ulicą. A za nią zamiast pola było wybrzeże takie jak w chorwackim Zadarze. Myśle sobie, że fajnie by było polecieć nad tym morzem to zaczynam lecieć. W pewnym momencie poczułem, że mi się but mi się rozwiązał i ześlizguje się z nogi. Zamiast to zingnorować to... Postanowiłem wylądować na wysepce, która się dopiero co utwożyła i chciałem go zawiązać xD. Nie wiem co mi do głowy w ogóle przyszło, bo po co komu buty w LD. To zacząłem obniżać lot aż w końcu straciłem kontrolę nad lotem i spadłem na tą wysepkę z prędkością 200km/h Natychmiast się wybudzając. Jak doszło do mnie co się stało to powiedziałem w myślach: K***A ZNOWU ZMARNOWAŁEM LD! A były to czasy gdy miałem 1 LD na miesiąc.

Oto moje kilka wpadek :

1. Zasypiam czuję ze mam LD stoję w białym pokoju LD piękne tylko czeka żeby wymodelować świat a tu nagle sobie myślę "kurna coś mnie uwiera" i czuje że przygniatam sobie prawą rękę patrze na tą rękę we śnie i myślę sobie "cholera to ta prawdziwa... muszę się ruszyć w realu" ruszyłem się w realu i automatyczne wybudzenie nie wiem jak to się stało ze czułem "dwa światy".

2. Miałem słabe LD i myślę sobie "hmm... muszę poprawić ostrość" już chciałem krzyczeć żeby poprawiło ostrość ale..." kurde jak obudzę mamę w realu to będę miał przewalone..." i tak stałem jak ten idiota i zastanawiałem się czy krzyczeć czy nie i się wybudziłem :/

3. Przebieram się z kolegami w szatni po WF obracam się patrzę ... dziewczyny stoją i się przebierają bez żadnego wstydu i mówię do kolegów" nie no to musi być sen" a jeden z nich "ja tam nie wiem" zrobiłem sobie test z zatkanym nosem i nagle w momencie uświadomienia sobie rzeczywistości zrobiłem się mały jak żołnierzyk i myślę sobie "ŁOOOOOO TEEEE FAAAAK?" i jebs... zbanowali mnie

Mam nadzieję że sie podobało

P.S. Był to mój pierwszy post więc myślę że jak na powitanie spoko ^^

Ja dziś zrobiłem coś głupiego.Miałem FA.Wstałem z łóżka.Myślę:to chyba sen,ale nie chce mi się robić TR.Rano byłem wściekły jak byk.

ja miałem prawie LD [miałem ale nie chciało mi się go ciągnąć(świadomość wzięła się znikąd)] i LD zmienił sie w zwykły sen leniwy jestem strasznie:D

Hehe ... Kiedyś miałem LD, nie wiedząc co to LD . Miałem koszmar, że byłem z jakimś dziadkiem w jego pokoju, a obok nas drzwi do ciemnego pokoju z groźnymi psami i paskudnymi psychicznymi ludźmi którzy chcą mnie zabić... Po długim staniu z dziadkiem (on mnie przekonywał, żebym wszedł tam, bo byłem u niego w domu), pomyślałem bez żadnego TR że to sen! Wiedziałem, że to sen, ale nie znając uroków LD to pomyślałem tylko, że to 1 wielka strona internetowa i jak miałem kliknąć ''X'' żeby wyłączyć neta to miałem się zbudzić . Próbowałem nakierować ''myszkę'' na X ale nic mi nie pozwalało się wybudzić... Tutaj nie wiem czy: Po dłuższym czasie sen tak jakby się zmienił, czy... obudziłem się... Nie wiem właśnie ;D. Ale teraz jak o tym myślę... Straciłem LD... Cóż za hamstwo .

Wlaściwie miałem dziś w nocy moje 3 LD w życiu i zaliczyłem faila.
Sniło mi sie, że byłem na dachu jednej z wież WTC, stałem przy samej krawędzi, niby wszystko ok nic dziwnego stoje sobie na wierzowcu, ale po chwili myślę... hej hej przecież tych budynków nie ma juz od 11 lat jak to możliwe, że one tu są i wtedy odzyskałem świadomośc wszystko stało się strasznie realistyczne, a że stałem na krawędzi i zobaczyłem tę wysokosć zacząłem się chwiac i myślałem, że spadnę dostałem takiej dawki adrenaliny, że sie obudziłem i wtedy pomyslałem sobie, przecież to było LD jakbym spadł nic by mi sie nie stało, a ja sie osrałem jak głupi chociaż wiedziałem, że jest to tylko sen:-)
Może nie jakiś wielki fail, ale jednak, tym bardziej, że to dopiero 3 LD w życiu.

Ja rozmawiałem z facetem o ulubionych technikach wywoływania LD 💩

Ja raz mialem koszmarny fail.
Snilo mi sie, ze przechadzam sie z kumplem po jakims wzgorzu. Nagle on mowi, ze moze to tylko sen. Robi TR - wychodzi mu pozytywny. No to ja tez robie TR - pozytywny. No to podalem mu reke i pogratulowalem, jako ze stwierdzilem ze swiat to LD mojego kumpla, a ja jestem tylko projekcja. Kolega odlecial a ja zajalem sie swoimi sprawami

chyba najlepsze jakie czytałem xD

A teraz mój fail...
Idę sb we śnie i słyszę muzykę(z realnego świata) i zdejmuję słuchawki (we śnie ). Słyszę wciąż tą muzykę, więc robię RT i wyszło pozytywnie. Mimo, że to był mój 2 LD to cała euforia przeniosła się na moc unoszenia mnie (unosiłem się w powietrzu za sprawą emocji ). No to myślę co by tu zrobić, jak już się uspokoiłem. Pierwsza rzecz jaka mi wpadła do głowy to... tak zgadliście, ruchanie , ale z tego pomysłu zrezygnowałem . Idę dalej przez miasto i myślę "A co jeśli to nie jest sen?" Robię kolejne, pozytywne, RT, ale wciąż mam wątpy, więc postanowiłem, że stanę się niewidzialny. Oczywiście sb potem wmówiłem, że tylko wyobrażam sb że jestem niewidzialny, a tak na prawdę wszyscy mnie widzą... No to postanawiam podlecieć do góry w celu znalezieniu czegoś ciekawego we śnie. Wzniosłem się na wysokość jakiś 20m po czym straciłem kontrole nad snem i spadłem plackiem na beton budząc się przy tym...
Gdyby nie to, że miałem ciągle wątpliwości i ten upadek, to kto wie co bym zrobił xD. Tak swoją drogą to po obudzeniu się skojarzyłem fakt, że we śnie byłem jedyną męską postacią, wszystkie DC to były kobiety (i pewnie dlatego ciągle miałem ochotę ruchać, ale nic nie zrobiłem, bo nie miałem 100% pewności czy śnię, a w sądzie o gwałt bym nie chciał wystąpić jako oskarżony )

Ja ostatnio zyskałam świadomość we śnie (chociaż był to raczej jej niski poziom), wtedy pomyślałam o tym, że miałam odwiedzić jakąś koleżankę. Spróbowałam narysować portal w powietrzu i chociaż się nie udało, to próbowałam w niego wskoczyć (niczego oczywiście nie było widać). Po drugiej stronie ulicy stał jakiś gość i patrzył myśląc prawdopodobnie: "co ona do cholery wyprawia?" Wtedy (nie wiem po co) zrobiłam RT z zegarkiem - pozytywny. Ale jakoś skupiłam uwagę na tym gościu, zwątpiłam. Sen trwał sobie dalej w najlepsze, ale oczywiście już nieświadomie. Ach, szkoda.
Tak czekam, aż będę miała pierwszy, prawdziwy LD w którym będę mogła robić co chcę.

Kiedyś też miałam debilny sen o ośmionogim jamniku (był długi na parę metrów i cholernie gruby), który był właścicielem pudla. Na dodatek jamnik poprosił mnie o pomoc w ubraniu fraku i stwierdził, że jestem jego przyjaciółką. Boże. Aż dziwne, że zauważyłam w tym niczego... Nienormalnego o.O

ahh, kocham ten temat, potem przez godzinę mam banana na twarzy jak coś dobrego jest

ja miałem przed 1,wszym LD faila, bo przede mną leżało pełno kasy, a ja znikąd uznałem, że zrobię TR. Po chwili pomyślałem, że lepiej nie bo jak to nie real, to tej kasy nie ma :0

@up
spoko filozofia, tak jak moja
Mam paraliż przysenny, dzięki temu, że nie mogłem zasnąć (a w zasadzie wszedłem w taki dziwny stan co mi towarzyszy gdy próbuję zasnąć, a nie mogę, i potem dostałem paraliżu). Widziałem swój pokój itp. Nagle przypomniałem sb, że chcę zasnąć, by się wyspać i w tedy chciałem... się wybudzić z paraliżu... Nie mogłem, szarpałem ile mogłem (zapomniałem, że spokój jest ważny) i pomyślałem, że już nigdy się nie obudzę (ach ten zaspany umysł, różne debilne rzeczy przychodzą do główki ). Potem poczułem, że paraliż znika, a w tedy zmieniłem zdanie, chciałem jednak mieć paraliż, ale było już za późno, decyzja mego ciała zapadła i nie mogłem tego cofnąć... Potem z łatwością zasnąłem, a rano nie miałem problemów ze wstaniem mimo, że spałem 5h

heh, dziś miałem faila
obudziłem się o 8:15 i uznałem, że zrobię WILD,a.
no to po 5/10 min. byłem już w SP, jakoś szybko to poszło. no i tak leżę i się skupiam na oddechu. Jest tylko wdech i wydech. wdech i wydech......
nagle słyszę jak mama krzyczy żebym wstawał, po czym wchodzi do pokoju, odsłania rolety i mówi że mam się budzić i nie leżeć w łóżku.
patrzę na zegarek... 9:40!
F********CKIN SH***T!!!
poleżałbym jeszcze 10 min. i mogłem wejść do snu. a tak przez blisko 1,,5 h leżałem w średnio wygodnej pozycji ściskany przez sp, co przyjemne też nie jest...
dnia Nie 12:00, 25 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
W moim ostatnim LD (miesiąc temu) zaliczyłem faila.Odzyskałem świadomość i... powiedziałem:"Ja chce się obudzić!NATYCHMIAST!".Obudziłem się z myślą:"Kur...,co ja zrobiłem"

Heeh czemu tak powiedziales? Swiadomosc wlasnej osoby w snach nie czyni jeszcze LD, trzeba do tego myslec trzezwo

incestus napisał: Heeh czemu tak powiedziales? Swiadomosc wlasnej osoby w snach nie czyni jeszcze LD, trzeba do tego myslec trzezwo

Myślałem trzeźwo,tylko ten LD był niestabilny i uczułem,że go nie ustabilizuję.

ja jakiś tydzień temu zaliczyłem faila.
Śniło mi się że jestem w grze, czuje że coś jest nie tak. Zaczynam odzyskiwać świadomość, robię TR z nosem, okazało się że śnie. Nagle słyszę głos który mówi mi że to gra, że to nic dziwnego że w grze mogę oddychać z zatkanym nosem. Emocje opadły, świadomość zniknęła, a sen toczył się dalej.
Rano byłem nieźle wkurzony.

Miałem raz sen, byłem w swoim pokoju, ranek. Zrobiłem TR z nosem, tak po prostu, kilka razy. Uzyskałem świadomość. Chciałem wyskoczyć przez okno, ale moja super wierna podświadomość powiedziała mi "Rychu, debilu, chcesz się zabić?". Więc zrobiłem jeszcze TR z lewitacją, oczywiście udany. Ale postanowiłem nie skakać (straciłem świadomość), nastąpiło FA i opowiedziałem mamie o moim śnie, który nadal trwał Mogło być tak pięknie...

Drugi mój fail był taki:
Znajdowałem się prawdopodobnie w Skyrim i nagle stwierdziłem, że to mi się już kiedyś śniło, wiedziałem dokładnie, co się zaraz stanie. Potem jeszcze jedna taka sytuacja, przypomniany stary sen. I nie uświadomiłem się... W dodatku ciągle nie mogę potwierdzić tego, że kiedyś mi się to śniło.

PuchalkE? napisał: Miałem raz sen, byłem w swoim pokoju, ranek. Zrobiłem TR z nosem, tak po prostu, kilka razy. Uzyskałem świadomość. Chciałem wyskoczyć przez okno, ale moja super wierna podświadomość powiedziała mi "Rychu, debilu, chcesz się zabić?". Więc zrobiłem jeszcze TR z lewitacją, oczywiście udany. Ale postanowiłem nie skakać (straciłem świadomość), nastąpiło FA i opowiedziałem mamie o moim śnie, który nadal trwał Mogło być tak pięknie...

Drugi mój fail był taki:
Znajdowałem się prawdopodobnie w Skyrim i nagle stwierdziłem, że to mi się już kiedyś śniło, wiedziałem dokładnie, co się zaraz stanie. Potem jeszcze jedna taka sytuacja, przypomniany stary sen. I nie uświadomiłem się... W dodatku ciągle nie mogę potwierdzić tego, że kiedyś mi się to śniło.

Ja zawsze schodzę po schodzach bo boje się, że kiedyś przypadkiem wyskoczę przez okno, bo pomylę LD z rzeczywistością.

Jedyny fail jaki pamiętam to false awakening, w którym zrobiłem TR, jednak uznałem, że mogę mieć omamy z powodu gorączki.

Ja ostatnio się trochę przeraziłem - podczas snu wpadłem, że to z pewnością sen, poczułem sie maksymalnie świadomy, po czym zrobiłem specyficznie zmieniony TR - najpierw zatkałem jedną dziurkę i wziąłem wdech, po czym to samo zrobiłem z drugą. TR uznałem za pozytywny, więc wyskoczyłem przez okno...
Cholera, to mógł nie być sen, co się stanie jak wpadnę, że śnię, będąc naćpanym czy coś :/

Zrobiłem WILD'a właściwie nieświadomie, bo po próbie zrobienia świadomego WILD'a chciałem się zrelaksować. Jakimś cudem odzyskałem świadomość przy ostatnim hipnagogu - skoczyłem ze skały w minecrafcie do wody. W momencie dotknięcia wody wszedłem w sen i obraz mi zniknął. Mogłem poruszać sennym ciałem i czułem wodę, ale nadal nie było obrazu więc pomyślałem, żeby otworzyć oczy. Otworzyłem... ale te w rzeczywistości i mnie obudziło Jakiś tydzień później - Obudziłem się, ale chciałem jeszcze pospać (weekend). Wyobraziłem sobie magiczny gips na lewej ręce (dziwne, bo ostatnio złamałem i mam identyczny gips). Jakimś cudem przeniosło mnie do snu, ale straciłem świadomość. Skończyło się bardzo wyraźnym snem o nurkowaniu w błękitnej wodzie z Marianem Paździochem. Pod wodą zacząłem się dusić (?) i się obudziłem.

Stoję sobie na parapecie w oknie mojego pokoju (mieszkam na 3 piętrze) i chcę sobie polatać. Nagle widzę, że w pokoju stoi moja mama. Mówi do mnie żebym skakał bo przecież nic mi się nie stanie bo to tylko sen. wtf Nie wiedziałem co o tym myśleć i sen się rozpłynął

Mialem paraliz i idealna okazje na LD ale nie wytrzymalem izasnalem po prostu ...

Wczorajszy fail. Gram na komputerze (w śnie) wyskakuje napis "to jest sen" nagle pojawiam się w moim pokoju siadam łóżku robie TR z nosem oczywiścię mogę oddychać lecz nic dalej nie robiłem tylko siedziałem ponieważ bałem się że coś strasznego się stanie. Po obudzeniu się pomyślałem "co ja kur** najlepszego zrobiłem" mogłem robić co chcę ale wolałem siedzieć i wpatrywć się w ścianę.

Oznaka słabej świadomości moim zdaniem.

Nie, świadomość była bardzo dobra. Od pojawienia się w pokoju aż prawie do końca snu. Z tego co pamiętam było ciemno ale wszystkie meble, telewizor i łóżko były gdzie powinny. Pod koniec snu szystko się rozmazywało i film się urwał. Na łóżku siadłem z własnej woli ponieważ czegoś się bałem nie pamiętam czegom

Podczas pewnego LD miałem FA, w którym zamiast obudzić się w łóżku, obudziłem się siedząc za kierownicą ubłoconego samochodu terenowego w środku jakiejś dżungli. Głupi ja uwierzyłem, że to już rzeczywistość i straciłem świadomość...

@Up . Ostatnio też miałem FA ale byłem w łóżku , siedziałem . Zrobiłem TR ale z racji że miałem katar , nie pomógł mi . Mogłem się uświadomić po nie pełnej jakości wzroku , no cóź .Następny raz spróbuje nie popełnić tego samego błędu. A co do twojego FA to jeśli miałeś go po LD a mimo głupiej sytuacji nie uświadomiłeś się to może był to LD słabej świadomości.

Chyba najbardziej irytujące jest to, iż myślisz o LD we śnie, ale nie uświadamiasz się.

Pamiętam taką sytuację, gdzie rozmawiałem z kolegą na temat świadomego snu. Mówiłem mu również nieco na temat RT i tego jak go wykonać. Niestety, nie wpadło mi, że mogłem po prostu to pokazać!

Ahh ja można tak zmarnować LD Pewnie z braku doświadczenia jak to sobie przypominam to nie rozumiem jak można być takim idiotą,aż żal pisać

14.05.2013

Krzątam się po domu jak to na jawie,jestem w przedpokoju i robię TR Okazuje się że mam 6 palców potem znów 5 i kolejny raz 6 więc robię TR z nosem okazuje się że śnię.Wchodzę do swojego pokoju i po chwili wchodzi tam mój Wujek (już nie pierwszy raz w śnię się on pokazuje w 1 LD mówiłem mu jak to zrobiłem że świadomie śnie.)Wtedy za oknem padał śnieg i mówię do niego Coś ci pokaże próbowałem wyobrazić sobie plaże gdzie jest sporo ludzi chciałem poczuć ten powiew wiatru i szum może jednak otwierając oczy dalej byłem w pokoju.Tym razem próbowałem wyobrazić sobie że wielki olbrzym przenosi nas na plaże w innym kraju jednak otwierając oczy nadał stałem w pokoju zdenerwowany pomyślałem kurde przecież mogę zobaczyć w Internecie jak przenieść się w inne miejsce (WTF?) więc otwieram komputer i jest strona z tabulaturami gitarowymi,wtedy przyszło mi na myśl podobno w śnie godziny zawsze będą się różnić dokładnie pamiętam że najpierw była 8 a po chwili 14 i wtedy pomyślałem ale fajne.Otworzyłem nową karte w przeglądarce i już wpisując w google zadzwonił budzik i się obudziłem po obudzeniu byłem na siebie tak wkur....

Epicki Fail Przecież dobrze wiedziałem że litery będą się cały czas zmieniać ale jak widać być idiotą nie jest trudno.

Te Faile są spowodowane spadkiem świadomości . Pewnie przez to że rozmawiałeś z wujkiem . Gdybyś był w pełni świadomy to byś tak nie zrobił więc nie jesteś idiotą xD Ja prawie wszystkie moje LD trochę zepsułem przez spadek świadomości.

Sen we śnie we śnie

Bawię się u siebie w pokoju klockami z pięcioletnim kuzynem. Nagle mówie mu, że świadome sny są bardzo fajne i mu je pokaże. Kładę się na podłodze w pozycji embrionalnej i zasypiam. Śnił mi się kolejny nieświadomy sen.

Ostatnio miałem największy fali w życiu:

Otóż obecnie jestem na wakacjach za granicą i śpię z rodziną w 1 dużym pokoju. Oczywiście ktoś chciał ustawić budzik na śniadanie, ale zostaliśmy obudzeniu o 6:00.
Well... próbując zasnąć zacząłem sobie wyobrażać scenę. Po momencie wciągnęła mnie. Tak, wszedłem w LD. Tyle że kiedy pomyślałem "czy to sen?", od razu uznałem że jestem głupi, że jeszcze nie śpię tylko sobie coś wyobrażam...
*facepalm*

Powrót do snu a'la VOID . Ale dziwi mnie że utraciłeś świadomość bo jak wynika z poradnika Ev przetłumaczonego przez kubinhooo LINK Wynika że VILD może dać większą świadomość nawet od WILD . Zapewne nie wiedziałeś że taka wizualizacja cię wciągnie do snu
dnia Czw 18:39, 04 Lip 2013, w całości zmieniany 1 raz
@up
Dokładnie, sam się dziwiłem potem. Ale jednak taki fali boli ,"/

Skoro temat ten wraca do łask, to i ja opiszę swojego fail'a. A było to w fałszywym przebudzeniu - jedynym zresztą, jakie do tej pory doświadczyłem. Miałem jakiś sen - mniejsza jaki. Potem obudziłem się (naprawdę) i po chwili znowu zasnąłem. Niedługo przyśniło mi się jakieś zniekształcone GTA2 (retrogranie robi swoje ). Potem wstaję (we śnie) i widzę swój pokój - w lekkiej ciemności, ale wygląda całkiem normalnie. Jestem pewien, że nie śpię. Spoglądam na zegarek - duża wskazówka wolno się cofa. Okropnie się tego przestraszyłem, nie wiedzieć czemu. 3 sekundy później wstałem (w rzeczywistości oczywiście...). Coś takiego - miałem FA po NIEŚWIADOMYM śnie, ale i tak to zmarnowałem! Eeeech...

Jeśli nie obudziłeś się bezpośrednio po wystraszeniu a naturalnie to FA był w końcówce snu . Uświadomienie dużo by nie dało . A żeby uniknąć takich sytuacji trzeba wprowadzić nawyk TR po obudzeniu , mi jakoś ciężko idzie : /

Wiem, że będzie to duży odkop jednak zrobiłem takiego faila, że chcę się nim podzielić.

A więc tak:

Pierwszy raz zrobiłem WBTB, nie wstawałem nawet z łóżka. Później zasnąłem i tak jakby zrobił się WILD i wszedłem w sen. Pierwsza myśl - "Hej to jest sen" I już miałem świadomość, jednak zapomniałem o TR i zacząłem dosłownie niszczyć sen i ostatecznie tak go zniszczyłem, że zasnąłem. Jakby tego było mało ta próba uzyskania świadomego snu była najbardziej udana licząc od moich początków :/